Afera wokół słów Anny Kalczyńskiej w "Dzień dobry TVN".
Afera wokół słów Anny Kalczyńskiej w "Dzień dobry TVN". Fot. VIPHOTO/East News

W sieci wybuchła kolejna afera wokół słów, które padły w "Dzień dobry TVN". W jednym z ostatnich wydań prowadząca Anna Kalczyńska w arogancki sposób odniosła się do odczuć "Ekskluzywnego Menela". Twórca internetowy, który jest ojcem dwójki dzieci przyznał, że jest po prostu zmęczony.

REKLAMA

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Anna Kalczyńska na antenie "Dzień dobry TVN" powiedziała, co myśli o Kamilu Pawelskim, czyli "Ekskluzywnym Menelu". Dziennikarka niejako umniejszyła jego kryzysowi i zmęczeniu
  • Do sprawy odniósł się sam zainteresowany. Pawelski nie kryje rozczarowania wypowiedzią prowadzącej śniadaniówkę
  • "Dzień dobry TVN". Anna Kalczyńska o kryzysie "Ekskluzywnego Menela"

    Ostatnio w studiu "Dzień dobry TVN" nawiązano do wyznania Kamila Pawelskiego, znanego w sieci jako "Ekskluzywny Menel". "K**wa, jestem zmęczony. Jestem naprawdę zmęczony, a to dopiero początek. To jest najgorsze" - wyznał mężczyzna, który opiekuje się czteroletnim synem oraz roczną córką.

    Gdy jego przypadek omawiano na wizji, nagle wtrąciła się prowadząca Anna Kalczyńska. - Kamil, ja cię zapraszam do mojego brata. On ma czworo dzieci, są w trakcie przeprowadzki, Filip pracuje non stop. Może zmienisz troszeczkę punkt widzenia – stwierdziła.

    "Ekskluzywny Menel" odpowiada Kalczyńskiej

    "Ekskluzywny Menel" nie zostawił tych słów bez komentarza. Dodał obszerny wpis na Instagramie, w którym na wstępie nawiązał do niedawnego skandalu po słowach Anny Wendzikowskiej. Przypomnijmy, że prezenterka skomentowała wówczas wzrost Toma Cruise’a i dodała: "mężczyzna, który ma 170 cm wzrostu nie może być przystojny".

    "Ja nie wiem, co się z tymi dziennikarkami ostatnio dzieje. Najpierw jedna klasyfikuje kolesi wedle wzrostu, teraz kolejna uzurpuje sobie prawo do definiowania, czy mężczyzna ma prawo czuć się zmęczony wychowywaniem swoich dzieci. Was, Drogie Panie, to już zupełnie pogrzało? To jest jakiś konkurs na ambasadorstwo w toksycznej kobiecości?" - napisał Kamil Pawelski.

    W dalszej części postu "Ekskluzywny Menel" opisał, jak aktulanie wygląda jego życiowa sytuacja. Przyznał, że ostatni czas jest dla niego trudny - dwa miesiące temu pożegnał swojego tatę, miał na głowie kupno domu, przeprowadzę i remont. Razem z partnerką zdecydował, że to on będzie się zajmował domem i niewielką agroturystyką. Jego wybranka natomiast realizuje się zawodowo.

    "Bo czy my w końcu możemy przestać licytować się, kto ma prawo na zmęczenie, kto ma prawo do depresji, kto ma prawo do mówienia, że nie daje rady itd. i czy to prawo po równi należy się tak dla kobiet, jak i dla mężczyzn? Czy to odklejenie się pani Kalczyńskiej to kwestia tego, że będąc dziennikarką śniadaniową, obraca się głównie w tematach jajecznicy i trendach na najbliższe lato? Stąd jak nagle pojawia się temat o męskim zmęczeniu i frustracji bycia ojcem, to pani Kalczyńska wjeżdża na białym koniu ze swoim veto 'Co ty Menel wiesz o zmęczeniu?'" - kontynuował influencer.

    Następnie posądził Annę Kalczyńską o ignorancję. "Chciałbym tylko przypomnieć, szanowna Pani Kalczyńska, że jesteśmy w czołówce krajów UE jeżeli chodzi o ilość samobójstw wśród mężczyzn. Oczywiście składa się na nie wiele czynników, niemniej odbieranie nam, mężczyznom, prawa do mówienia o naszych frustracjach, zmęczeniu, problemach natury psychologicznej, w mojej ocenie, jest jednym z głównych czynników wpływających na takie, a nie inne statystyki" – czytamy.

    "Pani idiotyczna postawa sprzed kilku dni to jak splunięcie na każdego mężczyznę, który decyduje się na zaangażowanie w wychowywanie swoich dzieci i idącą za tym frustrację, demotywację i ZMĘCZENIE! A szczytem hipokryzji jest dla mnie Pani post sprzed kilku dni na Pani IG, na którym pozując ze swoimi dziećmi, łączy się Pani z matkami, które dzieci mieć nie mogą, z tymi, które te dzieci straciły, tymi, które żyją obecnie w strachu" – punktował "Ekskluzywny Menel".