Ksiądz pedofil przebywał na wolności pomimo prawomocnego wyroku. Sąd Najwyższy podjął decyzję
Michał Koprowski
20 czerwca 2022, 20:05·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 20 czerwca 2022, 20:05
Skarga kasacyjna wniesiona przez księdza Piotra M. nie spotkała się z przychylnością wymiaru sprawiedliwości. Sąd Najwyższy uznał ją za bezzasadną. Były proboszcz parafii w Ruszowie został skazany na cztery lata bezwzględnego pozbawienia wolności. Duchowny przed laty molestował seksualnie dwie dziewczynki.
W marcu 2020 roku zapadł nieprawomocny wyrok. Wymierzono mu karę pięciu lat bezwzględnego pozbawienia wolności
W apelacji Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze zmienił wyrok i skazał Piotra M. na cztery lata pozbawienia wolności
Pomimo prawomocnego wyroku, dotychczas ksiądz nie odbywał kary więzienia
Piotr M. molestował dwie dziewczynki
Śledztwo prokuratury w sprawie księdza Piotra M. rozpoczęło się w maju 2019 r. Wówczas do śledczych zgłosiła się matka dziewczynki, którą proboszcz parafii w Ruszowie przygotowywał do pierwszej komunii świętej.
Kobieta przekazała śledczym, że duchowny zachowywał się niewłaściwie wobec jej córki. Miał prowokować sytuacje sam na sam, rozbierać dziewczynkę oraz dotykać i całować w intymnych miejscach. Okazało się, że proboszcz dopuszczał się podobnych czynności wobec innej 10-latki.
"Piotr M. uznany za winnego zarzucanych mu czynów"
Po zebraniu dowodów oraz przesłuchaniu jednej z dziewczynek Piotr M. usłyszał zarzuty doprowadzenia małoletnich do innej czynności seksualnej. Został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
W toku śledztwa do prokuratury zgłosiło się 18 kobiet, które utrzymywały, że Piotr M. wykorzystywał je seksualnie jeszcze w latach 80. Wówczas pełnił on posługę we Wrocławiu. Sprawy się przedawniły, ale kobiety zeznawały podczas procesu.
W marcu 2020 r. zapadł nieprawomocny wyrok. – Ksiądz Piotr M. został uznany za winnego obydwu zarzucanych mu czynów i wymierzono mu karę pięciu lat bezwzględnego pozbawienia wolności – poinformował Tomasz Skowron, rzecznik Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze.
Niewiele później ksiądz wpłacił 80 tys. zł poręczenia majątkowego, opuścił areszt i wrócił do Ruszowa. Wobec tego Piotr M. na rozprawę apelacyjną czekał już na wolności.
Sąd w Jeleniej Górze zmienił wyrok
W październiku 2020 r. jeleniogórski sąd zmienił wyrok sądu pierwszej instancji. Piotr M. został skazany na cztery lata pozbawienia wolności. Zeznania małoletnich miały rzucać światło na jego postępowanie.
– Ujawniły, że oskarżony brał dziewczynki na kolana i dotykał je w okolice brzucha, ud. Wkładał ręce pod koszulkę i dotykał w okolice piersi, brzucha. Dziewczynki nie byłyby w stanie takiej intrygi uknuć – mówił wówczas sędzia Daniel Strzelecki, cytowany przez TVN24.
Z materiału dowodowego wynika, że duchowny dopuszczał się tych czynów w zakrystii po lekcjach religii oraz w trakcie przygotowań do komunii. Szkodliwość społeczną określono, jako znaczną. Wyrok obniżono ze względu na zmianę artykułu przy zmianie opisów czynów.
Pomimo prawomocnego wyroku, ksiądz Piotr M. dotychczas nie odbywał swojej kary. Jak ustalił portal Bolec.info, Sąd Najwyższy odrzucił jego skargę kasacyjną, którą uznano za bezzasadną. Wkrótce duchowny powinien trafić do więzienia.