Polscy floreciści wywalczyli brązowe medale podczas ME w szermierce. Wydarzenie, które trwa w tureckiej Antalyi dla Biało-Czerwonych zakończyło się jednak sporym zgrzytem. Podczas ceremonii dekoracji Polacy zamiast własnej flagi na symbolicznym ekranie zobaczyli na trzecim stopniu podium... flagę niemiecką.
Polacy wywalczyli trzecie miejsce na ME w szermierce po wygranej z Hiszpanią
Medaliści: Leszek Rajski, Andrzej Rządkowski, Michał Siess i Adrian Wojtkowiak
To był trzeci medal zdobyty na ME w Turcji zdobyty przez reprezentację Polski
Biało-Czerwoni pokazali się z dobrej strony podczas mistrzostw Europy w szermierce. Reprezentacja Polski zgarnęła trzy krążki. Rozpoczęło się od Martyny Swatowskiej-Wenglarczyk w rywalizacji szpadzistek. Polka sięgnęła po brązowy medal.
Kolejne podium - to ponownie kobieca sprawka - bo jako trzecia zawodniczka w Europie zameldowała się Zuzanna Cieślar. W przypadku tej zawodniczki brązowy krążek udało się zgarnąć w rywalizacji szablistek.
W drużynie błysnęli za to panowie. Brązowy medal ME przypadł w udziale naszemu zespołowi florecistów. Krążki dla reprezentacji Polski wywalczyli: Leszek Rajski, Andrzej Rządkowski, Michał Siess oraz Adrian Wojtkowiak.
Podczas ceremonii dekoracji doszło do niecodziennej sytuacji. Po wręczeniu medali dla trzech najlepszych teamów w konkurencji drużynowej floretu, tureccy organizatorzy zgodnie z możliwościami, zaprezentowali na specjalnym ekranie flagi najlepszych reprezentacji.
Kuriozalna pomyłka gospodarzy
Problem w tym, że o ile złoci Włosi oraz srebrni Francuzi zobaczyli swoje elektronicznie powiewające flagi, to skwaszone miny mieli Polacy. Biało-Czerwoni zamiast polskiego akcentu zobaczyli niemiecką flagę z podpisem "Germany". Pomyłki nie udało się odkręcić w trakcie ceremonii, dlatego Polakom pozostało jedynie odczekać do końca włoskiego hymnu, który wybrzmiał po sukcesie reprezentantów Italii.
Całość zawodów, łącznie z kuriozalną ceremonią, można obejrzeć na oficjalnym kanale międzynarodowej federacji szermierczej na YouTubie. Moment z rozczarowanymi sytuacją Polakami znajduje się we fragmencie od ok. 4:48:30.
Biało-Czerwoni zachowali jednak klasę, kwitując całą sytuację niesmakiem, ale też szacunkiem dla radości zwycięzców. Polacy w drodze do najlepszej czwórki w Europie pokonali Austriaków 45:29, następnie Niemców 44:40 i dopiero w półfinale przegrali z najwyżej rozstawioną drużyną na turnieju - Francuzami - 36:42.
W finale pocieszenia Biało-Czerwoni prowadzeni przez trenera Radosława Glonka uporali się z rewelacją zmagań, kadrą Hiszpanii. Polacy zwyciężyli bardzo wyraźnie - 45:29. Sportowo można zatem mówić o sukcesie naszych florecistów. Szkoda, że gospodarze z Turcji nie potrafili dopilnować, żeby w ważnym momencie dla medalistów ME - można było w pełni cieszyć się z medalowej pozycji.
Tym bardziej, że taka szybko znalazła się w internetowej przestrzeni, pokazywana m.in. w mediach społecznościowych. Pomylona flaga polska z niemiecką niektórym wręcz przykryła sportowy sukces, jaki odnieśli w Antalyi nasi reprezentanci.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.