Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Tomasz Rzymkowski w programie Gość Radia ZET był pytany o problemy w polskim szkolnictwie. Wiceminister edukacji stwierdził, że nie chodzi tylko o niskie zarobki. Dodał również, że zna nauczycieli, którzy miesięcznie zarabiają tyle samo, co on.
Ile pan zarabia? – zapytała wiceministra prowadząca audycję Beata Lubecka. – Na konto netto mi spływa 11 tys. zł netto – odparł. – To proszę mi pokazać nauczyciela, który tyle zarabia – powiedziała dziennikarka. – Znalazłbym, wie pani? A skoro ja znam, to chyba nie jest to zjawisko odosobnione – odpowiedział polityk.
Czytaj także: PiS złożył projekt podwyżek dla nauczycieli. O tyle miałyby wzrosnąć pensje już w maju
– Panu wpływa 11 tys. netto na konto – kontynuowała Lubecka. – Przy pracy 7 dni w tygodniu – bronił się minister. – Widziały gały, co brały – stwierdziła dziennikarka. – Nauczyciele też widzieli, co brali – powiedział wówczas Tomasz Rzymkowski.
Słowa Rzymkowskiego wywołały falę negatywnych komentarzy w mediach społecznościowych. Wypowiedź wiceministra skomentował m.in. rzecznik rządu Piotr Müller, oceniając ją jako "niefortunną".
Minister edukacji Przemysław Czarnek w czwartek również został zapytany w Sejmie o tę sprawę. Na pytanie dziennikarzy, czy zgadza się z wypowiedzią swojego zastępcy, skwitował krótko: "Nie, nie zgadzam się".
Do kontrowersyjnych słów Rzymkowskiego szef MEiN odniósł się także w piątek. Tym razem zmienił retorykę swojej wypowiedzi. Powiedział, że niektóre media wraz z opozycją "zrobili z tej wypowiedzi hucpę polityczną".
Czytaj także: Czarnek zachwycony nowym podręcznikiem do historii. "Będzie znakomity"
– To pani redaktor Lubecka powiedziała do pana ministra Rzymkowskiego "widziały gały, co brały". Pan minister nic takiego nie powiedział – stwierdził Czarnek w "Sednie sprawy" Radia Plus.
I dodał: – Hucpa, którą urządzili politycy opozycji po to, żeby podburzyć nauczycieli przed końcem roku szkolnego. Hucpa, którą urządzili dziennikarze mediów polskojęzycznych, zasługują na pozwy do sądu. I takie będą.
Czarnek wyjaśnił, że pozwy zostaną skierowane przeciwko mediom, które przypisywały słowa "widziały gały, co brały" wiceministrowi Rzymkowskiemu.
Tomasz Rzymkowski przeprosił tych, którzy poczuli się urażeni jego słowami o zarobkach nauczycieli. "Jeśli ktoś poczuł się urażony moją wypowiedzią (...), to chciałbym przeprosić" – napisał w czwartek po południu na Twitterze.
I dodał: "Nie miałem zamiaru nikogo urazić, mam wielki szacunek dla pracy nauczycieli. Sam jest z rodziny nauczycielskiej i uważam, że pedagodzy powinni zarabiać więcej".