Już nie tylko czołowe ośrodki badań opinii publicznej pokazują kiepską passę obozu rządzącego. Tym razem zaskakujące wnioski płyną także z sondażu rządowego ośrodka CBOS, który pokazuje zwykle przychylne dane dla Prawa i Sprawiedliwości oraz gabinetu Morawieckiego.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W badaniu CBOS spadek notowań rządu i premiera widać we wszystkich wskaźnikach
Liczba przeciwników jest coraz wyższa, za to maleje odsetek zwolenników
Polacy nie mają także złudzeń co do skuteczności polityki gospodarczej rządu PiS
Notowania rządu są coraz gorsze. Zaledwie 33 proc. respondentów w sondażu CBOS uważa się za zwolenników gabinetu Mateusza Morawieckiego. Z kolei aż 40 proc. ankietowanych to zdeklarowani przeciwnicy rządu Prawa i Sprawiedliwości.
Mniej więcej tyle samo osób źle ocenia działalność premiera oraz nie wierzy w pomysły gospodarcze rządu. W porównaniu do maja rząd Morawieckiego zanotował spadek o 1 punkt procentowy. Natomiast odsetek przeciwników gabinetu PiS zwiększył się aż o 4 pkt proc.
Zmniejszył się również o 3 pkt proc. odsetek osób obojętnych i obecnie wynosi 23 proc. Jak podaje CBOS, największym zmianom uległy notowania samego premiera Morawieckiego.
Zadowolenie z faktu, że Mateusz Morawiecki stoi na czele rządu wyraża 35 proc. badanych. A to spadek o 5 punktów procentowych. Natomiast aż 50 proc. badanych jest niezadowolonych z faktu, że obecny premier stoi na czele gabinetu PiS. To także wzrost o 5 pkt proc. w stosunku do badania z maja. Odpowiedzi "trudno powiedzieć" udzieliło 15 proc. ankietowanych.
Z kolei wyniki działalności rządu Morawieckiego od czasu objęcia przez niego władzy dobrze oceniło 40 proc. badanych. To spadek o 1 pkt proc. w odniesieniu do poprzedniego badania. W tym samym ujęciu niezadowolonych z obecnego premiera jest aż 49 proc. respondentów. To o 2 pkt proc. więcej niż w maju.
Wymowne są również oceny polityki gospodarczej rządu PiS. 31 proc. ankietowanych uważa, że jego polityka stwarza szanse poprawy sytuacji gospodarczej. To spadek o 3 pkt proc. w porównaniu do poprzedniego badania. Za to aż 57 proc. respondentów jest zdania, że nie stwarza ona szansy na poprawę sytuacji.
Sondaż wykonał Instytutu Badań Pollster dla "Super Expressu". Wynika z niego, że gdyby wybory do Sejmu odbyły się w teraz, to Zjednoczona Prawica uzyskałaby 35,28 proc. głosów, Koalicja Obywatelska 23,88 proc., a Polska 2050 Szymona Hołowni 13,68 proc.
Z kolei na koalicję Nowej Lewicy i Razem oddałoby swój głos 10,68 proc. badanych, a na PSL 6,63 proc. Konfederacja mogłaby liczyć na 5,97 proc. poparcia. Wnioski są jasne: nawet wejście Konfederacji do Sejmu nie daje PiS szans na większość, gdyby takie wyniki padły w wyborach parlamentarnych.
Kiepskie notowania PiS mogły być przyczyną ataku Jarosława Kaczyńskiego na Donalda Tuska, jaki prezes przypuścił w ostatnich dniach w telewizyjnych "Wiadomościach". Lider prawicy sugerował w rozmowie z Danutą Holecką, że szef PO dąży do "wojny domowej", a stoją za tym problemy psychiczne związane z utratą władzy.