Agnieszka Ścigaj dopiero co weszła do rządu, a już została upomniana przez jednego z jego członków. Michał Wójcik zarzucił nowej minister, że ta mentalnie wciąż jest po stronie opozycji. Powodem jest wypowiedź byłej polityczki Kukiz'15 na temat Zbigniewa Ziobry. Jego komentarz nie pozostał jednak bez odpowiedzi.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W środę Agnieszka Ścigaj została członkinią rządu. Ma się zająć m.in. sprawami uchodźców z Ukrainy
Nowa minister ds. integracji w piątek zapowiedziała w Radiu ZET, że poprze ewentualny wniosek o odwołanie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, jeśli nie będzie projektu ws. sędziów pokoju
Jej deklaracja nie spodobała się Michałowi Wójcikowi, wiceprezesowi Solidarnej Polski. Pomiędzy ministrami doszło do spięcia
Agnieszka Ścigaj w piątek została zaproszona do Radia ZET. Prowadząca program Beata Lubecka zapytała nową minister o możliwe poparcie wniosku Pawła Kukiza o odwołanie Zbigniewa Ziobry z funkcji ministra sprawiedliwości, jeżeli nie wprowadzi sędziów pokoju.
Michał Wójcik wbił szpilę Agnieszce Ścigaj i dostał odpowiedź
Ścigaj odpowiedziała twierdząco i zaznaczyła, że w tej kwestii "nic się nie zmieniło". – Będę ramię w ramię z Pawłem Kukizem walczyć o te postulaty – zadeklarowała była już posłanka Kukiz'15.
Na słowa nowej minister w KPRM zareagował Michał Wójcik, wiceprezes Solidarnej Polski i również członek rządu Mateusza Morawieckiego. Jak można się domyślić, nie spodobała mu się wypowiedź Ścigaj o prezesie partii, do której on sam należy.
"Najwyraźniej p. minister A. Ścigaj jeszcze mentalnie siedzi w opozycji, skoro grozi wotami nieufności innym członkom rządu. Dobra rada p. minister – w rządzie się ciężko pracuje, a nie lansuje" – napisał na Twitterze Wójcik.
Co ciekawe, jego wpis nie pozostał bez odpowiedzi. "Panie ministrze, absolutnie taki mam zamiar, a o moich planach informuję publicznie. Deklaruję również pomoc przy pracach nad ustawą o sędziach pokoju i ograniczeniu instytucji ubezwłasnowolnienia, jakby była potrzeba. Pozdrawiam serdecznie" – odpowiedziała swojemu koledze z rządu Agnieszka Ścigaj.
W internetową dyskusję włączyła się także Iwona Michałek, posłanka Porozumienia. "No... rzeczywistość rządowa już puka do nowej pani minister. Zapewniam, będzie jeszcze gorzej!" – skwitowała była wiceminister trzech resortów w rządzie PiS.
Agnieszka Ścigaj nową minister ds. integracji
W środę Agnieszka Ścigaj otrzymała z rąk prezydenta Andrzeja Dudy nominację na ministra ds. integracji. Jak tłumaczył wcześniej Mateusz Morawiecki, zajmie się "szeroko rozumianą tematyką integracji społecznej, w tym związanych z falą uchodźców z Ukrainy, ale nie tylko". – Tutaj mamy do czynienia ze zjawiskami o wiele szerszymi i tymi zagadnieniami będzie zajmowała się nowa pani minister – dodał premier.
Szybko na jaw wyszły też nowe fakty, dotyczące wejścia do rządu szefowej koła poselskiego Polskie Sprawy. Z informacji Onetu wynika, że porozumienie osobiście miał dopinać Mateusz Morawiecki. – Ścigaj od miesięcy puszczała do nas oko. To była naprawdę prosta operacja – powiedział portalowi jeden z polityków PiS.
Co jednak najważniejsze dla PiS, wejście Ścigaj do rządu sprawia, że partia rządząca może liczyć na większość w Sejmie. I to nawet bez Pawła Kukiza, ponieważ Zbigniew Girzyński i Andrzej Sośnierz (członkowie Polskich Spraw) również wrócili na stronę partii rządzącej. Koło poselskie – w proteście na powołanie Ścigaj do rządu – opuścił jedynie Paweł Szramka.