Kierowca bez prawka, wszyscy pijani. Ujawniono wstrząsające kulisy wypadku pod Szczytnem
redakcja naTemat
28 czerwca 2022, 11:05·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 28 czerwca 2022, 11:05
Wypadek w Sedańsku pod Szczytnem miał miejsce w piątek. Zginęły w nim trzy osoby. Policja przesłuchała jedynego uczestnika, który go przeżył. 25-latek nie pamięta, jak do niego doszło. Wiadomo jedynie, że wszyscy uczestnicy byli pijani, łącznie z kierowcą, który nie miał prawa jazdy.
Jak ustaliła prokuratura, samochód jechał prawdopodobnie z prędkością ponad 100 km/h. Skoda fabia zjechała z drogi przed mostem na rzece Sawicy, otarła się o betonową zabudowę i wpadła do wody. Świadkowie wezwali pomoc i wyciągnęli z tonącego pojazdu jedną z ofiar. Pozostałą dwójkę wydobyli strażacy. Nie udało się ich uratować.
Mężczyzna, który ocalał, prawdopodobnie wydostał się z auta przez tylną szybę. Zeznał, że nie pamięta, jak wydostał się z samochodu i znalazł w szuwarach, położonych kilkadziesiąt metrów dalej. Do wypadku doszło w miejscu, w którym rzeka Sawica ma ok 1-1,2 metry głębokości. Z mostu do lustra wody jest około metra. We wtorek (28 czerwca) mają być znane wyniki sekcji zwłok ofiar.
Tragiczny wypadek w Sędańsku pod Szczytnem
Do wypadku pod Szczytnem doszło w piątek (24 czerwca). Trzy młode osoby w wieku 21, 22 i 31 lat zginęły w następstwie tego, jak samochód wjechał do rzeki Sawicy. Policja informowała wówczas, że wypadek przeżył jego czwarty uczestnik, który przebywa w szpitalu.
Tragiczne zdarzenie miało miejsce w Sędańsku na lokalnej drodze ze Szczytna do wsi Witówko. Niedaleko mostu na Sawicy do wody wpadła skoda fabia, którą jechały cztery osoby. Strażacy wyciągnęli z wody trójkę uczestników wypadku – kobietę i dwóch mężczyzn.
Niestety, mimo podjętej akcji reanimacyjnej lekarze, którzy przybyli na miejsce, stwierdzili zgon wspomnianej trójki osób. Policja nie ujawniła, czy byli spokrewnieni. Wiadomo, że byli mieszkańcami powiatu szczycieńskiego.