Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

• Rosjanie zabili pod Bachmutem ukraińskiego trenera Kyryła Wasiliczyna
• Wybitny szkoleniowiec wychował m.in. tenisistę Ołeksandra Dołgopołowa
• Ołeksandr Dołgopołow i Serhij Stachowski są na froncie i walczą za swój kraj

Rosjanie pustoszą Ukrainę i zabijają jej obywateli już od ponad czterech miesięcy, a tragedia wojny dotyka wszystkich obywateli bez względu na stan, majątek, zawód czy wyznanie. We wtorek dowiedzieliśmy się o śmierci kolejnej postaci ze świata ukraińskiego sportu. Jak przekazały media u naszych wschodnich sąsiadów, w walkach pod Bachmutem zginął znakomity trener tenisa Kyrył Wasiliczyn.

Informację potwierdził już Ołeksandr Dołgopołow, jeden z najwybitniejszych tenisistów w historii Ukrainy, który również ruszył na front. "Dzisiaj dowiedziałem się, że trener, który pracował ze mną i z moim ojcem kiedy byłem dzieckiem, zginął podczas obrony Ukrainy” – napisał zawodnik w social mediach. "Wszystko stało się w rejonie Bachmutu, gdzie byłem trzy dni temu. To szaleństwo. Pie***ć Rosję. Wieczna pamięć do mojego przyjaciela".

Poruszony jest cały świat ukraińskiego sportu, tragiczne informacje potwierdziła już Ukraińska Federacja Tenisa. "Całe środowisko w Ukrainie jest zdruzgotane śmiercią naszego kolegi, zawodnika i trenera Kyryła Wasiliczyna" - czytamy w oświadczeniu związku. Znakomity trener dostał powołanie do wojska już na początku wojny i do końca walczył w obronie swojego kraju. "Powierzone mu zadania wykonywał do końca" - piszą Ukraińcy.

Tragiczne doniesienia zbiegły się w czasie z rozgrywanym w Londynie Wimbledonem. Elita tenisowego świata rywalizuje w Anglii o zaszczyty, a ukraiński tenis na froncie reprezentują ludzie, którzy latami pracowali na jego sukcesy. Na front trafił nie tylko zabity przez Rosjan trener, walczą też Serhij Stachowski i Ołeksandr Dołgopołow, czyli dwaj wybitni zawodnicy. Ten drugi w marcu gorzko komentował sytuację swojej ojczyzny.

"Kiedyś używałem rakiet i naciągów, dziś mam to" - podpisał zdjęcie wojskowego ekwipunku, który otrzymał po wstąpieniu do wojska. Gwiazdor jest bardzo aktywny w social mediach, gdzie po angielsku opisuje wojenne obrazy i korzystając ze swojej rozpoznawalności na całym świeciu opisuje koszmar wojny i zbrodnie Rosjan w Ukrainie. Agresor najechał jego kraj ponad cztery miesiące temu, krew się leje, a końca walk nie widać.

Ilu jeszcze sportowców przypłaci agresję i szalone zapędy Władimira Putina życiem? Tego nie wiemy, ale na pewno są na froncie i walczą za Ukrainę. Sport musi poczekać.