Reklama.
Odejście Marka Siwca z SLD wywołało lawinę komentarzy ludzi lewicy. Józef Oleksy na Facebooku napisał, że nie pamięta rewolucyjnych pomysłów Marka Siwca na uzdrowienie partii, na które głuchy miał być Leszek Miller.
Jak znam Siwca, to miał to od dawna przemyślane. Jego rezygnacja z SLD to de facto wotum nieufności wobec Leszka Millera, bo to on prowadzi partie i tworzy jej wizerunek. A Siwiec wiele mówił o swoim rozczarowaniu niemocą wewnętrzną w Sojuszu i żalu, że SLD tak długo jest w opozycji. Mówił też dziwnie dużo, że w partii nie podejmowano jego propozycji działania. CZYTAJ WIĘCEJ
Dochodzą do mnie głosy poirytowanych ludzi, że Siwiec z wygodnej pozycji w Brukseli ocenia z "obrzydzeniem" zastój SLD, w którym przecież był on ważną postacią, zobowiązaną do kreatywności politycznej. CZYTAJ WIĘCEJ
Mam cichą nadzieję, że wyjście Siwca da niektórym do myślenia... Bo znowu w SLD zrobiło się wszystko wewnątrz poukładane... Według mnie jest to pierwszy krok Siwca do dalszych politycznych konstrukcji. I nie będzie w tym odosobniony. CZYTAJ WIĘCEJ