Tego jeszcze w historii polskiej wersji programu "Taniec z gwiazdami" nie było. Media obiegła właśnie informacja o tym, że w tanecznym show Polsatu ma się pojawić pierwsza męsko-męska para.
Jesienią w Polsacie rusza 13. edycja "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami". Pierwszymi oficjalnie potwierdzonymi przez produkcję uczestnikami są: Krzysztof Rutkowski, prezenterka i instagramerka Ilona Krawczyńska, aktor Łukasz Płoszajski oraz kolarka górska Maja Włoszczowska.
Cały czas pojawiają się kolejne nazwiska. We wtorek (5 lipca) wyszło na jaw, że na parkiecie swoje umiejętności taneczne będzie szlifował Jacek Jelonek. Model stał się popularny, dzięki udziałowi w programie "Prince Charming", w którym szukał dla siebie wymarzonego partnera. I udało mu się go znaleźć. Związał się z Oliwerem Kubiakiem.
Randkowe reality-show dla gejów miało swoją premierę w ubiegłym roku w Playerze. Doniesienia o występie Jelonka w "Tańcu z gwiazdami" podał portal Pomponik. To jednak nie koniec niespodzianek. Dowiedzieliśmy się też, że celebryta ze swoim tanecznym trenerem ma stworzyć pierwszy w historii polskiej edycji programu męsko-męski duet.
Za granicą podobne sytuacje miały już miejsce. W amerykańskim "Dancing With The Stars" parę z kobietą stworzyła znana youtuberka JoJo Siwa. Z kolei w brytyjskim "Stricly Come Dancing" razem wystąpili olimpijczyk Tom Daley i komik Allan Carr.
Pierwszy polski "Prince Charming" ma 35 lat i duże doświadczenie w modelingu. Współpracował z samym Mario Testino, znanym peruwiańskim fotografem. Pojawiał się w magazynach takich jak "Hangover Man", "Fantastic Magazine", "Lounge" czy hiszpański "Vogue". Jelonek pracował też w "Gali" jako producent sesji zdjęciowych.
Z zawodu natomiast jest architektem krajobrazu, pasjonatem podróży i lubi jazdę konną. Mężczyzna aktywnie prowadzi również swoje media społecznościowe. Na Instagramie obserwuje go blisko 82 tys. internatów. Publikuje tam często zdjęcia z życia prywatnego jak i te z profesjonalnych sesji zdjęciowych.
Jelonek w jednym z najnowszych wywiadów opowiedział o mrocznych stronach pracy w modelingu. Otworzył się w temacie molestowania, którego doświadczył ze strony swojego pracodawcy.
– Wszystko było super do momentu spotkania z właścicielem, który spotkał się ze mną dopiero po 4 dniach pobytu. Nagle zaczął mnie dopytywać o dziwne rzeczy. Na przykład o to, jak musiałem się postarać o sesję z Mario Testino i co byłbym w stanie zrobić, żeby dostać pracę – wyjawił.
– Nagle wyjął miarkę z kieszeni, rzucił ją na stół i powiedział, żebym zmierzył swojego penisa i powiedział, ile mam centymetrów, bo słyszał, że Polacy mają duże. Powiedziałem, że dobry żart i mu już podziękuję. Napisałem później, że jeśli nie zabookuje mi lotu powrotnego do domu, to go zniszczę – wspominał. Czytaj także: To on został Prince Charming w gejowskim programie randkowym TVN-u. Kim jest Jacek Jelonek?