Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

• Kirsten Duns wzięła ślub ze swoim partnerem Jessem Plemonsem. Ceremonia odbyła się na Jamajce - w kurorcie, w którym tworzono powieści o Jamesie Bondzie.
• W tym roku para aktorów była nominowana do Oscarów za role w filmie "Psie pazury".
• Czemu gwiazda "Melancholii" nie jest doceniana przez Hollywood?

Kirsten Dunst wzięła ślub z Jessem Plemonsem

Tegoroczne Oscary sprzyjały parom zakochanych w sobie aktorów. Oprócz Penelope Cruz i Javiera Bardema w 2022 roku okazję do zdobycia nagrody Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej mieli Kirsten Dunst i Jesse Plemons. Aktorka została wyróżniona nominacją dla najlepszej aktorki drugoplanowej za film "Psie pazury", za to jej partnera nominowano w kategorii "najlepszego aktora drugoplanowego" za tę samą produkcję.

Dunst i Plemons, którzy przed "Psimi pazurami" grali jeszcze wspólnie w serialu "Fargo", są razem od 2016 roku. Rok później się zaręczyli, mają razem dwóch synów.

Zgodnie z najnowszymi doniesieniami portalu PageSix, po sześciu latach związku Dunst i Plemons zdecydowali się powiedzieć sobie sakramentalne "tak". Pod koniec czerwca para wzięła ze sobą ślub na Jamajce. Informację tę potwierdził rzecznik aktorki, choć podkreślił, że szczegółów dotyczących ceremonii nie ma zamiaru nikomu zdradzać.

Wiadomo, że jedynie ślubna impreza Dunst i Plemonsa została zorganizowana w kurorcie GoldenEye w Ocho Rios. To posiadłość, w której Ian Fleming, twórca przygód o Jamesie Bondzie, pisał swoje powieści.

Przypomnijmy, że w rozmowie z "Los Angeles Times" z lutego bieżącego roku gwiazda "Wywiadu z wampirem" i "Melancholii" przyznała, że razem z Plemonsem zwracają się do siebie per "mąż i żona". Z powodu pandemii COVID-19 para musiała przesunąć termin planowanego od dawna ślubu.

Jak wyglądało pierwsze spotkanie Plemonsa z Dunst? Aktorka w wywiadzie z "New York Times" powiedziała, że od razu między nimi zaiskrzyło. – Byliśmy dwójką ludzi, którzy pracowali bardzo podobnie i czuli się jak bratnie dusze. Wiedziałam, że będzie w moim życiu na zawsze – stwierdziła Dunst.

Jak pisała wcześniej w naTemat Ola Gersz z Działu Kultura, Kirsten Dunst powinna być jedną z najjaśniejszych gwiazd Hollywood z co najmniej jednym Oscarem i kilkoma nominacjami na koncie.

"Dlaczego Hollywood tak długo ignoruje Kirsten Dunst, która nigdy nie została gwiazdą pokroju Angeliny Jolie czy Natalie Portman? Bo nie zabiega o nominacje na branżowych imprezach? Bo szczerze pokazuje kobiece doświadczenia, które dla "wielkich" Hollywood (wciąż głównie mężczyzn) są nudne i trywialne?" – czytamy w tekście naszej dziennikarki.

– Zdaję sobie sprawę, że na koniec dnia liczy się tylko twoja praca i to na niej naprawdę zależy ludziom. Jestem wystarczająco inteligentna, aby to wiedzieć i mam perspektywę. Ale czasami myślisz sobie: "hm, byłoby miło zostać docenioną przez swoich kolegów – wyjaśniła Dunst w 2019 roku w radiowym programie "In Depth With Larry Flick".