Reklama.
"Kto jest kim?" – pyta "Newsweek" przed marszem organizowanym 13 grudnia przez Prawo i Sprawiedliwość. Analizując język prawicowych pism i polityków oraz wytwory komunistycznej propagandy dziennikarz dowodzi, że prawica stosuje dzisiaj przeciw władzy dokładnie taką samą retorykę jak kiedyś komuniści przeciw "Solidarności".
Smoleńsk sprawił – dowodzą prawicowi politycy i komentatorzy – że naród już się budzi. Powstają oddolne ruchy smoleńskie, odradza się ruch narodowy. W internecie kwitnie drugi obieg. Kościół znów staje się oazą dla prześladowanych za przekonania. To wszystko spaja zaś przywództwo Jarosława Kaczyńskiego i jego partii. Oto nowy ruch niepodległościowy na miarę Solidarności z lat 1980-1981. Nie można jednak wykluczyć, że zanim naród upomni się o swoje prawa, słabnąca władza przeprowadzi ostatnie kontruderzenie. Zbliża się więc nowy 13 grudnia. CZYTAJ WIĘCEJ
Solidarność z lat 1980-1981 była unikalną w historii emanacją dążeń niemal całego społeczeństwa. (…). Tamtą władzę podtrzymywał już tylko niechciany sojusznik i szykująca się do wyjścia z koszar armia. Jeśli więc ktoś dzisiaj twierdzi, że tworzony wokół PiS tzw. obóz patriotyczny, budowany z Radiem Maryja i smoleńską sektą, wyraża te same aspiracje co Solidarność w 1981 r., to jest cynicznym uzurpatorem albo idiotą. CZYTAJ WIĘCEJ