Choć mówi się, że kryzys wreszcie dotarł niestety także nad Wisłę, są jednak branże, które
praktycznie w ogóle go nie odczuwają. Wśród nich te działające na rynku dóbr luksusowych, który według najnowszego raportu ma się w naszym kraju wyśmienicie.
Rynek dóbr luksusowych jest w Polsce odporny na kryzys, ponieważ Polacy wciąż się bogacą. I z analiz wynika, iż w najbliższych latach znowu zamożnych ludzi w naszym kraju przybędzie, zamiast ubywać. Z wyliczeń autorów raportu „Rynek dóbr luksusowych w Polsce” z firmy KPMG wynika, że grupa potencjalnych klientów produktów luksusowych zwiększyła się o prawie 200 tys. osób, a za trzy lata będzie ich jeszcze o 100 tys. więcej.
Zamożni i bogaci Polacy mają w tym roku do wydania łącznie prawie 130 mld zł, a w przyszłym roku o osiem miliardów więcej. To wszystko ludzie zarabiający powyżej 20 tys. zł brutto miesięcznie - ich uznaje się za bogaczy i zamożni, czyli zarabiający od 7,1 tys. do 20 tys. zł. Raport KPMG dostrzega też potencjał tzw. osób aspirujących do zamożności, czyli osiągających miesięczny dochód powyżej 3,7 tys. zł.
Kryzys na nadwiślańskim rynku dóbr luksusowych objawia się podobno tylko mniejszymi nakładami działających na nim przedsiębiorców na nowe inwestycje. Poza tym jest jednym z najbardziej odpornych na kryzys, gdzie wciąż notuje się niezmienny wzrost sprzedaży.
To tymczasem coś wyjątkowego. W czasach globalnego kryzysu popyt na towary luksusowe na całym świecie spadał. Prawdziwy luksus w Polsce dopiero się rodzi.