Sylvester Stallone dodał na Instagramie sugestywny post z producentem filmów "Rocky" jako... wężem. Aktor od wielu lat walczy o część praw do serii, w której grał tytułową rolę, pisał scenariusze, a kilka wyreżyserował. Według niego Irwin Winkler nie chce współpracować, więc zadał mu cios w mediach społecznościowych.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Sylvester Stallone uważany jest za twórcę serii "Rocky". Oprócz grania pięściarza, napisał scenariusze do wszystkich sześciu części. Większość też wyreżyserował
Pomimo tego, nie ma żadnych praw do dochodowej marki, a także spin-offu "Creed"
Chce odzyskać część praw dla swoich dzieci, zanim producent Irwin Winkler przepisze je na swoich potomków
Sylvester Stallone zaapelował do producenta Irwina Winklera, który od prawie pół wieku kontroluje franczyzę. Gwiazdor zapewnia, że chce się podzielić prawami, a raczej "dostać choć odrobinę tego, co zostało". Najwyraźniej wcześniejsze negocjacje nic nie dały, więc dodał publiczny post na Instagramie, który szybko skasował.
Dodał na koniec, że "Ta bolesna kwestia pożera moją duszę, bo chciałbym zostawić moim dzieciom jakiś kawałek Rocky'ego", ale zawsze dobrze jest usłyszeć od lojalnych fanów, bym dalej walczył.
Sylvester Stallone uderza w producenta "Rocky'ego" Irwina Winklera.
Poniżej skasowany post na Instagramie, a także ironiczny post z Twittera, który wciąż się dobrze trzyma. Jestem bardzo szczęśliwy, że producent "Rocky'ego" Irwin i Margo oraz rodzina jest zdrowa i dobrze odżywiona podczas kontrolowania wszystkich "Rocky'ch" przez te wszystkie lata" - czytamy.
76-letni Stallone już w 2019 roku mówił w wywiadzie dla "Variety", że jest "wściekły", że nie ma żadnych praw do "Rocky'ego. Chciałby dać je swoim dzieciom (ma ich w sumie 5) jako swego rodzaju rentę po jego śmierci. "To szokujące, że nigdy tak się nie stało, ale powiedziano mi: "Hej, dostałeś zapłatę, więc na co narzekasz?" - wspominał.
Ile Sylvester Stallone zarobił na "Rockym"?
"Variety" zauważa też, że Winkler był wtedy zaskoczony (teraz nie komentował afery), że Stallone był niezadowolony swoim udziałem we franczyzie. Podkreślił, że dostał dziesiątki milionów dolarów w udziałach w zyskach i opłatach z góry. Jedno ze źródeł donosiło, że zarobił ponad 10 milionów dolarów na "Creedzie" i jego sequelu.
Aktor wspomina, że za pierwszą część z 1976 roku dostał 2,5 mln dolarów i uważał, że był najszczęśliwszym człowiekiem na Ziemi. Wcześniej przez rok zarabiał 1,4 tys. dolarów jako bileter.
I pewnie dlatego też nie zainteresował się czymś takim, jak prawa autorskie (to też były inne czasy). Jednak już przy kolejnych częściach upominał się o prawa do czegoś, co stworzył. I do tej pory to mu się nie udało, więc spróbował inaczej zawalczyć o swoje.
Sam pierwszy "Rocky" przyniósł twórcom aż 225 milionów dolarów (kosztował trochę ponad... milion), a cała seria wygenerowała setki milionów zysków. Jest więc o co walczyć, zwłaszcza, że 3. części "Creeda" (Stallone jest tylko jednym z producentów) wejdzie do kin jesienią i na pewno będzie hitem.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Bardzo pochlebny portret Wielkiego Producenta "Rocky'ego" i "Creeda", Irwina Winklera, autorstwa jednego z największych artystów w naszym kraju... Po tym, jak Irwin kontrolował "Rocky'ego" przez 47 lat, a teraz także "Creeda", chciałbym dostać choć odrobinę tego, co zostało z moich praw, zanim przekażesz to tylko swoim dzieciom. Wydaje mi się, że byłby to uczciwy gest ze strony tego 93-letniego dżentelmena?