"Gray Man" to najnowsza superprodukcja z Ryanem Goslingiem i Chrisem Evansem od braci Russo. Ten widowiskowy film sensacyjny już można oglądać na Netfliksie. Po seansie w głowie każdego widza pojawia się myśl: czy będzie druga część? Odpowiedź na to i inne pytania znajdziecie w tekście. Na koniec czeka was mała, filmowa niespodzianka.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"Gray Man" to najdroższa, obok "Czerwonej Noty", superprodukcja Netfliksa. Jej budżet wyniósł 200 milionów dolarów.
Zdjęcia do "Gray Mana" kręcono w siedmiu różnych zakątkach naszego globu: Los Angeles, Francji, Czechach, Tajlandii, Chorwacji, Austrii i Azerbejdżanie.
W rolach głównych wystąpili Ryan Gosling ("Drive", Blade Runner 2049") i Chris Evans ("Kapitan Ameryka", "Na noże").
Reżyserem filmu są twórcy m.in. "Avengers: Koniec gry": Joe i Anthony Russo. To ekranizacja książki Marka Greaneya o tym samym tytule.
Głównym bohaterem "Gray Mana" jest Court Gentry / Szóstka (Ryan Gosling), który po wyciągnięciu z więzienia przez Donalda Fitzroya (Billy Bob Thornton) stał się najlepszym nabytkiem CIA w ramach programu Sierra. Po jednej z misji zbuntował się i został wzięty na celownik przez agencję. Na czele międzynarodowej obławy stanęła istna maszyna do zabijania - Lloyd Hansen (Chris Evans). Rozpoczyna się pojedynek, który może wygrać tylko jeden z nich.
Film Netfliksa to solidny akcyjniak, które może spodobać się fanom Bonda, Bourne'a, ale i... "Szybkich i wściekłych". "Gray Man" przenosi nas do wielu zakątków świata, dostarcza emocjonującej rozrywki w postaci strzelanin, bijatyk, pościgów, ale i czarnego poczucia humoru. Więcej przeczytacie w mojej recenzji. Dalsza część artykułu nie będzie mieć większych spoilerów, ale lepiej najpierw obejrzeć film, bo wtedy wiele rzeczy nabierze nowego kontekstu.
Czy będzie 2. cześć "Gray Mana"? 7 ciekawostek o filmie Netfliksa
NaTemat jako jedyna redakcja z Polski wzięła udział w wideokonferencji z obsadą "Gray Mana" i braćmi Russo. Miała miejsce 13 lipca w Los Angeles, więc, żeby nie było niedomówień - oglądałem ją na Zoomie. Gwiazdy i reżyserzy odpowiadali na pytanie dziennikarzy, a ja pozbierałem najciekawsze smaczki, które zdradzają tajniki (i nie tylko) produkcji Netfliksa.
1. Chris Evans najwyraźniej woli grać złoczyńców.
Kiedy patrzymy na Chrisa Evansa, od razu widzimy Kapitana Amerykę - nawet z tym wąsem. W "Gray Manie" gra socjopatę, który lubi torturować ludzi, zabijanie sprawia mu przyjemność i nie powstrzyma się przed niczym, by zrealizować swój cel. I takie role mu się podobają.
2. Czy będzie "Gray Man 2"?
Bracia Russo znani są z dołożenia potężnych cegiełek do MCU (Kinowego Uniwersum Marvela) - nakręcili po dwie części "Kapitana Ameryki" i "Avengersów". Najwyraźniej chcieliby to samo zrobić z "Gray Manem". Na razie nie wiadomo, czy sequel, spin-off lub prequel filmu powstanie, bo wszystko pewnie będzie zależeć od widzów, ale mają w głowie całe uniwersum i faktycznie świat, postacie i zakończenie "Gray Mana" im na to pozwala.
3. Ana de Armas szkoliła się pod okiem prawdziwego agenta.
Ana De Armas grała z Chrisem Evansem w "Na Noże", a z Ryanem Reynoldsem w "Blade Runnerze 2049". Mogliśmy ją też zobaczyć w najnowszym filmie z Bondem, czyli "Nie czas umierać". Na planie "Gray Mana" czuła się więc jak w domu. Wcieliła się w postać agentki Dani Mirandy, bez której Szóstka już dawno kopnąłby w kalendarz. Do filmu trenował ją (podobnie jak i innych członków obsady) prawdziwy żołnierz: Chili Palmer, były członek Delta Force.
4. Dhanush to gwiazdor Bollywood, który pierwszy raz gra w Hollywood.
Dhanush dla większości widzów będzie kimś kompletnie anonimowym, ale to wielka gwiazda indyjskiego kina. W "Gray Manie" gra Avika Sana - niby bezwzględnego zabójcę, ale z honorem. Jak mu się grało w hollywoodzkim, a nie bollywoodzkim blockbusterze?
5. Ryan Gosling zdradza tajniki kręcenia filmów przez braci Russo.
Szóstka, w którego wcielił się Gosling, jest nie tylko niepokonanym zabójcą, ale ma też spore poczucie humoru. Aktor opowiedział, czy taka "podwójna" osobowość wymaga specjalnego przygotowania. Przy okazji zdradził, jak wygląda proces kręcenia filmów przez braci Russo.
- Nieczęsto zdarza się, że wpadasz przez zapadnię i lądujesz w studni w mieszkaniu jakiegoś Czecha. Więc fakt, że możesz to skomentować, a Russo pozwalają na to, że możesz powiedzieć w filmie: "Ok, tego się nie spodziewałem" (śmiech), to trochę pomaga, wiesz? Daje też narzędzia, których nie masz w wielu innych filmach. To był wyjątkowy proces, ale bardzo mi się podobał - dodaje Gosling.
6. Jak powstała spektakularna demolka z tramwajem w Czechach?
Najciekawszym, moim zdaniem, momentem całego filmu były sceny akcji w Czechach. Filmowcy na 10 dni zamknęli sporą część starówki w Pradze i zrobili totalną jazdę bez trzymanki, w tym scenę pościgu za tramwajem. Bracia Russo użyli do niektórych ujęć prawdziwych składów, ale wybudowali też swój.
7. Wisienka na torcie: ekskluzywny materiał zza kulis "Gray Mana".
Na koniec coś specjalnego, co znajdziecie tylko u nas - kuchnia filmowa "Gray Mana" po polsku. W materiale, oprócz fragmentów z produkcji i planów, usłyszycie też aktorów z głównej obsady i reżyserów - braci Russo, którzy opowiadają o postaciach, fabule i samym filmie.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Granie złoczyńcy daje zawsze trochę więcej frajdy. Masz więcej wolności, dostajesz dużo więcej żartów, ale praca z braćmi Russo daje poczucie zaufania i wolności. Wiesz, kiedy ufasz filmowcom, chętniej podejmujesz ryzyko, a taka postać z pewnością wymaga ryzyka. Tak więc bez Russo i relacji, które mamy, nie wiem, czy miałabym tak satysfakcjonujące doświadczenie.
Chris Evans
Jednym z założeń przy zbieraniu takiej obsady, tak niesamowitej obsady, która może wcielić się w tak wiele interesujących postaci, była nadzieja na stworzenie pewnego rodzaju uniwersum, w którym chciałbyś podążać za nimi wszystkimi, w przód lub w tył od momentu, w którym złapaliśmy się w pierwszym filmie. Więc tak, miejmy nadzieję, że w świecie "Gray Man" będzie więcej historii do opowiedzenia.
Anthony Russo
Miałem szczęście, że Chili szkolił mnie z wojskowego i mentalnego aspektu tej postaci. Doświadczyłam tego fizycznie, a także znosiłam ból przy treningu strzelania, kiedy dźwigasz całą tą broń i musisz po prostu biegać. Początkowo biegałam jak kurczak w tej kamizelce, nie wiedziałem, jak się ruszać, kucać ani robić czegokolwiek, ale ten proces bardzo mi się podobał.
Ana De Armas
To było niesamowite. Świetnie się bawiłem rozumiejąc, jak działa Hollywood. Zrobiłem około 50 filmów i od 22 lat pracuje w hinduskim przemyśle filmowym. Nie za często masz szansy poczuć się jak nowicjusz, ponieważ pierwszy raz wszystko wydaje się jakby rozmazane i nie zdajesz sobie sprawy, co się tak naprawdę dzieje. Tym razem miałem okazję spojrzeć na siebie jak na świeżaka. Dorastałem oglądając filmy z Hollywood, a teraz jestem w jednym z nich. Tak... to naprawdę miłe (śmiech).
Dhanush
Russo mają naprawdę spoko metodę, której nigdy wcześniej nie robiłem. Na początku filmu usiedliśmy z szefami wszystkich działów, a oni wrzucili scenariusz na duży ekran i każdy mówił, jak będzie przy czymś pracował. To bardzo cenne i czujesz, że jesteś częścią zespołu. A także, to naprawdę sprawia, że jesteś na tej samej stronie (idiom, oznacza, że się z czymś zgadzamy - red.), dosłownie. I jaki film kręcisz. I stało się jasne, że robiliśmy zdjęcia do rzeczy z poczuciem humoru, przy których dorastałem w latach 80. i 90.
Ryan Gosling
Jest tramwaj, na którego wskakuje "Gray Man", a postać Any go goni samochodem. Wokół jest pełno najemników i wszyscy krążą po Pradze. Do nakręcenia tej sekwencji używaliśmy prawdziwych tramwajów. Zbudowaliśmy też busa, który wygląda dokładnie jak tramwaj, ale poruszał się na normalnych kołach, ponieważ czasami musieliśmy jechać szybciej niż zwykły tramwaj albo pojechać tam, gdzie nie ma torów. Mieliśmy też tramwaj stacjonarny, którym mogliśmy potrząsać na tle blue screena.