nt_logo

"Premier nie chce do nas wyjść i porozmawiać!". Tak przywitano Morawieckiego w Wejherowie

Dorota Kuźnik

24 lipca 2022, 09:21 · 3 minuty czytania
Kolejna wizyta Mateusza Morawieckiego w terenie nie obyła się bez kontrowersji. W sobotę, w ramach objazdówki PiS po Polsce, premier odwiedził Wejherowo. Przed salą spotkały się dwa obozy – przeciwników i zwolenników partii. Wpuszczona została jednak tylko grupa osób nastawionych przychylnie.


"Premier nie chce do nas wyjść i porozmawiać!". Tak przywitano Morawieckiego w Wejherowie

Dorota Kuźnik
24 lipca 2022, 09:21 • 1 minuta czytania
Kolejna wizyta Mateusza Morawieckiego w terenie nie obyła się bez kontrowersji. W sobotę, w ramach objazdówki PiS po Polsce, premier odwiedził Wejherowo. Przed salą spotkały się dwa obozy – przeciwników i zwolenników partii. Wpuszczona została jednak tylko grupa osób nastawionych przychylnie.
Morawiecki wygwizdany w Wejherowie. Nie wpuszczono przeciwników PiS Fot. WOJCIECH STROZYK / REPORTER

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Mateusz Morawiecki i Jarosław Kaczyński kontynuują objazdówkę po Polsce, której celem jest spotkanie się z wyborcami
  • Po raz kolejny doszło do sytuacji, w której przeciwnicy obozu rządzącego, nie zostali wpuszczeni na spotkanie z politykiem
  • Przed salą, w której miało odbyć się spotkanie, doszło do manifestacji

Mateusz Morawiecki, po spotkaniu w Działdowie, gdzie został zmuszony do odpowiadania na trudne pytania, w sobotę pojawił się w Wejherowie. "Jeb.ć PiS, Boimy się biedy, Konstytucja, Mamy prawo protestować, Złodzieje" – takimi hasłami powitała go część mieszkańców, o czym informuje trójmiejska "Wyborcza".

"Nasza dziennikarka i fotoreporterka były na miejscu w Wejherowie, ale nie zostały wpuszczone do budynku. Usłyszały, że ludzi wpuszczano do godziny 17, ale nikt wcześniej o tym nie informował" – czytamy.

Według relacji "Wyborczej" grupę zwolenników i przeciwników rządu ogradzało ok. 50 policjantów. "Premier nie chce do nas wyjść i porozmawiać z ubożejącym społeczeństwem. "Mamy prawo protestować" – rozlegało się z megafonów.

Peany pod adresem Morawieckiego

Podobnie jak podczas objazdówek po innych miejscowościach, Morawiecki najpierw wygłosił przemówienie. Mówił między innymi o działaniach rządu, których celem jest likwidacja ograniczeń i zależności od Rosji, w kwestii sprowadzania gazu, a także krytykował rządy Platformy Obywatelskiej i Donalda Tuska.

Choć przemówienie Morawieckiego nie różniło się zbytnio od poprzednich, klimat tego spotkania, był zdecydowanie inny, niż na przykład w Działdowie.

Zadawane przez uczestników spotkania pytania były przygotowane i złożone, wszyscy w rękach mieli biało-czerwone chorągiewki. Przy okazji zadawania pytania, mieszkańcy chwalili działania rządu PiS, a zdarzyły się nawet pozdrowienia, przekazywane przez znajomych.

Czytaj także: "Powinni was na taczkach wywieźć". W Działdowie zmuszono premiera do odpowiedzi na trudne pytania

Wśród zadających pytanie pojawiły się tylko dwa, które nie były do końca wygodne. Wśród nie do końca zadowolonych z działań rządu pojawiła się przedsiębiorczyni. Na wstępie zaznaczyła, że tej grupie zawodowej jest aktualnie bardzo ciężko i "radzi, by zwrócono uwagę na przedsiębiorców, jeśli PiS chce wygrać wybory". Dodała jednak również, że "bardzo szanuje pana premiera".

Krytyka konkretnych działań pojawiła się także ze strony przedsiębiorcy z branży rybołówstwa, który mówił o braku jakichkolwiek efektów związanych z podpisanymi porozumieniami, co doprowadziło wielu ludzi, w tym jego, do bankructwa.

Przeciwnicy dostrzeżeni przez premiera

Choć na sali nie ujawnił się żaden otwarty przeciwnik rządu, Morawiecki, podczas przemówienia, wspomniał incydenty z udziałem oponentów przed salą szkoły. Zadał przy tym retoryczne pytanie, czy te osoby również, jak wielu zebranych z nim w sali, walczyli w ten sposób o wolność słowa. Nie wspomniał jednak, jakie hasła były wykrzykiwane.

Tymczasem, podczas przejazdu limuzyn i wygłaszania przemówienia, przed budynkiem padały takie hasła jak "kłamca", "wstyd" oraz "mamy prawo protestować". W odpowiedzi na to, jak podaje gazeta "Wyborcza", protestujący przeciwnicy rządu, mieli słyszeć od zwolenników skandowane pytanie: "ile wam płacą?".

Czytaj także: Morawiecki atakuje opozycję w Sejmie. "Daje się nabierać na politykę Putina"

Jak podaje gazeta, policja legitymowała wszystkie osoby, które mówiły przez urządzenia nagłaśniające.

PiS kontynuuje objazdówkę

Oprócz Mateusza Morawieckiego, w sobotę spotkania w ramach objazdówki odbył również Jarosław Kaczyński. Szef PiS-u spotkał się z mieszkańcami Poznania oraz Kórnika. Spotkanie w tej drugiej miejscowości zostało zorganizowane w ostatniej chwili.

Prezes pierwotnie miał spotkać się z mieszkańcami Zalasewa, ale ci wyrazili sprzeciw. Ostatecznie spotkanie odwołano, a jako powody zostały podane braki formalne, w tym brak umowy na najem sali w szkole, w której mieszkańcy mieli spotkać się z Kaczyńskim.