"The Whale" to najnowszy projekt Darrena Aronofsky'ego, reżysera znanego z takich filmów, jak "Requiem dla snu" czy ostatniego "Mother!" z Jennifer Lawrence. Reżyser jedną z głównych ról powierzył Brendanowi Fraserowi, który na pierwszym zdjęciu z filmu jest niemal nie do poznania.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"The Whale" to najnowszy projekt Darrena Aronofsky'ego, reżysera znanego z takich filmów, jak "Requiem dla snu" czy ostatniego "Mother!"
Właśnie pokazano pierwsze zdjęcie z filmu, na którym wcielający się w jedną z głównych ról Brendan Fraser jest niemal nie do poznania
Poza Fraserem w filmie wystąpią także: Sadie Sink, Ty Simpkins oraz Samantha Morton
"The Whale" – co wiemy o filmie?
"The Whale" to pierwszy projekt Darrena Aronofsky'ego od czasu "Mother!", który miało premierę w 2017 roku. Film będzie ekranizacją sztuki Samuela D. Huntera o opychającym się jedzeniem outsiderze, w którego rolę wcieli się Brendan Fraser.
Mężczyzna niespodziewanie znów nawiązuje kontakt ze swoją 17-letnią córką i dowiaduje się, że jest ona bardzo nieszczęśliwa. Wątkiem przewodnim "The Whale" będzie odkupienie swoich win i odkrywanie piękna świata w niespodziewanych momentach życia. Właśnie pokazano pierwsze zdjęcie z filmu, na którym Fraser jest niemal nie do poznania – grany przez niego bohater waży 600 funtów (ok. 300 kg).
"The Whale" dla Frasera będzie powrotem po latach w głównej roli. Aktor już rok temu zapewniał w wywiadach, że nowy film Aronofsky'ego "to będzie coś, czego nie widzieliśmy do tej pory" i "że to zupełnie coś innego, niż robił dotychczas".
Warto też dodać, że za produkcję nowego projektu Aronofsky'ego odpowiedzialne jest już kultowe studio A24, znane z tak docenianych przez widzów i krytyków filmów, jak "The Lighthouse", "Lady Bird", "Wszystko wszędzie naraz" czy "Nieoszlifowane diamenty". "The Whale" ma zadebiutować na tegorocznym festiwalu filmowym w Wenecji.
Inne filmy Aronofsky'ego
Aronofsky filmem pełnometrażowym zadebiutował w 1998 roku. "Pi" opowiadało o genialnym matematyku, który jest na dobrej drodze do rozszyfrowania pewnego tajnego kodu, gdy odkrywa, że zaczynają śledzić go źli ludzie.
Najsłynniejszym filmem reżysera jest jednak najprawdopodobniej "Requiem dla snu", opowiadające o czwórce osób zmagających się z uzależnieniami, które są dla nich ucieczką przed rzeczywistością. W filmie zagrali: Ellen Burstyn, Jared Leto oraz Jennifer Connelly.
Ostatnim projektem Aronofsky'ego jest natomiast "Mother!", czyli horror psychologiczny z Jennifer Lawrence, Javierem Bardemem, Ed Harris i Michelle Pfeiffer. Zdania krytyków na jego temat były podzielone – niektórzy uznali go zbyt łopatologiczny i histeryczny, a inni za wizjonerskie dzieło z mocnym przekazem.
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.