W 2020 roku wicemarszałek Senatu, Bogdan Borusewicz rzucił stwierdzeniem, które wywołało wielkie emocje. Jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze. W wypadku o pensję roczną, która ma spływać na konto Magdaleny Ogórek. Choć gwiazda TVP Info zdementowała te doniesienia, to wciąż nie gasną spekulacje na temat jej zarobków.
Magdalena Ogórek zarabia kilkaset tys. zł. rocznie — tak mówił wicemarszałek Senatu, Bogdan Borusewicz
Dziennikarka i prezenterka telewizyjna związana z TVP Info prostowała te doniesienia
Głos ws. jej zarobków zabrał także dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej
Od lutego 2017 roku Magdalenę Ogórek można było oglądać w "Studio Polska" w TVP Info na zmianę z Katarzyną Matuszewską, a później na zmianę z Jackiem Łęskim. Od września 2017 roku prowadzi w tej samej stacji program "O co chodzi". Od lutego 2019 r. także program "Minęła dwudziesta" – również w TVP Info. Jednak najbardziej znana jest ze współprowadzenia "W tyle wizji" – nieco topornej imitacji "Szkła kontaktowego" w TVN24.
Telewizyjne doświadczenie Ogórek zdobywała w TVN24 Biznes i Świat. Wielu twierdziło, że dawna kandydatka Lewicy na prezydenta podjęła pracę w państwowych mediach z uwagi na korzystne warunki finansowe. W 2020 roku Bogdan Borusewicz, wicemarszałek Senatu ocenił wprost, żetakich pieniędzy nie byłaby w stanie zarobić w dziennikarstwie nigdzie indziej.
– Ilekroć w poprzednim okresie minionym przychodziłem do radia, a także do telewizji, to ja nie wiedziałem, jakie poglądy ma dziennikarz, który ze mną rozmawia. I uważam, że jest to bardzo ważna wartość. A teraz? Oczywiście zaczęło się od Jedynki, komentatorzy i osoby, które prowadzą wywiady - to pani Ogórek, pani Hejke, pan Rachoń – ludzie pracujący w telewizji. Ja nie wiem, czy pani Ogórek nie wystarczy te 600 tysięcy rocznie, które na podstawie umowy zlecenie otrzymuje z telewizji? Czy jeszcze trzeba jej dodać? – pytał Borusewicz.
Ile zarabia Magdalena Ogórek? "Miło, że marszałek PO mnie docenia"
Rewelacja o tym, że Ogórek inkasuje w TVP 600 tys. złotych rocznie, wywołała spore poruszenie. Ustosunkowała się do tego sama zainteresowana. "Miło, że marszałek PO Borusewicz mnie docenia, ale takie stawki wrócą dopiero, gdyby wygrał Trzaskowski" – stwierdziła kąśliwie.
Do informacji odniósł się też Jarosław Olechowski, dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. "Całkowicie dementuję informacje przekazane przez marszałka Bogdana Borusewicza, jakoby Magdalena Ogórek zarabiała w TVP 600 tys. zł. rocznie. To nieprawda" – przekonywał.
Według ustaleń "SE" na nieco niższą, lecz bardzo podobną pensję, może liczyć dziennikarz i prezenter "Wiadomości" Michał Adamczyk. Inni dziennikarze państwowej telewizji też nie mogą narzekać. Jak przekazał tabloid, Adrian Klarenbach zarabia ponad 30 tys. złotych, natomiast Michał Rachoń z TVP Info ma inkasować miesięcznie do 25 tys. złotych. Ogórek z pewnością nie jest traktowana gorzej.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.