Jacek Rozenek i Małgorzata Rozenek-Majdan spłodzili dwóch synów. Po ich rozwodzie chłopcy zostali z mamą i jej ukochanym, Radkiem Majdanem. To on od lat pełni rolę ich drugiego, lecz nie mniej ważnego taty. Jak czuje się z tym aktor? Jego opinia może zaskoczyć. Taką postawę rzadko spotyka się w polskich domach.
Małgorzata Rozenek-Majdan, zaczynając przygodę z telewizją i show-biznesem, była żoną aktora, Jacka Rozenka. Para przestała się dogadywać i zdecydowali się zakończyć związek. W 2016 roku gwiazda TVN poślubiła Radosława Majdana.
Od tamtej pory wraz z nim strzeże ogniska domowego i wychowuje synów: dwóch z pierwszego małżeństwa i jednego, który jest owocem ich długich starań. Wystarczy zajrzeć na ich profile w mediach społecznościowych, by zobaczyć, jak rodzinka Majdanów wspólne spędza czas.
Nastolatkowie wprost uwielbiają bawić się ze swoim młodszym, 2-letnim braciszkiem Henrykiem. Majdan okazuje im zaś tyle samo ojcowskiego wsparcia i miłości, co biologicznemu dziecku. Małgorzata zaś pozostaje w bardzo dobrych kontaktach z ojcem synów.
Nie jest tajemnicą, że podała mu pomocną dłoń, kiedy w 2019 roku miał udar. Choroba wykończyła Rozenka zdrowotnie i finansowo, ale całe szczęście wszystko wraca do normy. Dzięki intensywnej rehabilitacji aktor odzyskał niemal pełną sprawność. Ostatnio mówił, że niestety jeszcze długo będzie spłacał swoje zobowiązania, ale to "pikuś" przy tym, że wrócił do "żywych".
Nieraz relacje między biologicznym ojcem a ojczymem bywają ostre, a co najmniej skomplikowane. Często rozgrywa się walka o to, kto jest "tatą". Jak sytuacja wygląda w przypadku byłego i obecnego męża "Perfekcyjnej Pani Domu"?
Jacek Rozenek jakiś czas temu był pytany przez magazyn "Party" o to, jak czuje się z tym, że 16-letni Stanisław i 12-letni Tadeusz są wychowywani przez Majdana. Aktor w bardzo pozytywnych słowach wypowiedział się o byłym piłkarzu. Podkreślił, że niepokoiłby się w sytuacji odwrotnej.
"Kłopot byłby, gdyby się nimi nie zajmował. Ale to jest fajna rodzina. Radosław Majdan to świetny chłopak. Jestem mu wdzięczny" – zapewnił Rozenek. Zaznaczył, że stworzyli super rodzinę, a on nie chce generować przykrych sytuacji.
Dodał, że przed fatalnym udarem, który ograniczył jego sprawność i możliwość opiekowania się synami na 3 lata, starał się aktywnie uczestniczyć w życiu pociech m.in. poprzez wyprawianie ich urodzin.
"Do chwili, kiedy zachorowałem, organizowaliśmy je raz u Małgosi, a raz u mnie. Ale teraz ona ma małe dziecko, a moi synowie brata. Nie będę przecież rozdzielał rodziny" – oświadczył Rozenek.
Warto nadmienić, że niedawno o piękne podsumowanie z okazji swoich 50. urodzin pokusił się też Radek Majdan, który od początku związku z Małgorzatą Rozenek-Majdan dał dużo ojcowskiego ciepła jej dwóm synom. Zaznaczył, że bardzo cieszy się, iż doczekali się też wspólnej pociechy, Henia, który w czerwcu skończył 2 lata.
– Fundamentem tego, że jestem szczęśliwym i spełnionym tatą, mężem, jest suma moich przeżyć. Zawsze brałem z życia garściami. Miałem czas rock’n’rolla, imprez i zagranicznych wojaży. W moim przypadku ojcostwo przyszło może i późno, ale za to bardzo świadomie – podkreślił na łamach magazynu "Party" w maju tego roku.
– Kiedy mój syn się do mnie uśmiecha, wiem, że wszystkie zdarzenia z mojego życia prowadziły właśnie do tej chwili. Warto było czekać. Mam nadzieję, że obie moje byłe żony są lub będą równie szczęśliwe, jak ja jestem teraz w moim małżeństwie – skwitował Majdan.