Kamila Szczawińska.
Kamila Szczawińska opowiedziała o swojej sesji zdjęciowej dla "Vogue". To nie są miłe wspomnienia. Fot. Piotr Fotek/REPORTER

Kamila Szczawińska opowiedziała o zdjęciach dla "Vogue'a", które robił jej słynny Helmut Newton. Miała wówczas 19 lat, pozowała nago i wspomina tę sesję jak najgorzej. – Mówiono mi, że mam robić wszystko, co oni mi każą, bo fotograf to gwiazda – opowiadała w Plejadzie. Kilka dni wcześniej o równie przykrych doświadczeniach w modelingu jako nastolatka mówiła w BBC Kate Moss.

REKLAMA

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Kate Moss kilka dni temu wyjawiła w BBC Radio 4, że w wieku zaledwie 15 lat wystąpiła w traumatycznej sesji zdjęciowej
  • Również Kamila Szczawińska opowiedziała w Plejadzie o przykrym doświadczeniu w modelingu: zdjęciach dla magazynu "Vogue", które zrobił jej słynny fotograf Helmut Newton
  • Znana polska modelka miała wtedy 19 lat i pozowała nago. Nazwała to doświadczenie "okropnym", a zdjęcia "wulgarnymi"
  • Kamila Szczawińska to polska modelka, która osiągnęła sukces za granicą. Pracowała w Paryżu i Mediolanie, wystąpiła w pokazach domów mody Gucci i Valentino, pozowała dla "Vogue". Z wykształcenia jest psycholożką, a prywatnie - żoną oraz matką trójki dzieci.

    Po opowieści Kate Moss o przykrych doświadczeniach w modelingu, również Polka postanowiła się otworzyć. W rozmowie z Plejadą Szczawińska opowiedziała o sesji zdjęciowej, której nie wspomina dobrze.

    Jak podkreśliła, wiele zależy bowiem od tego, jaki jest fotograf, jak wygląda studio i jaka jest atmosfera sesji. W jej przypadku nie spisał się wybitny fotograf mody Helmut Newton, który zasłynął z odważnych kobiecych aktów i zmarł w 2004 roku.

    Kamila Szczawińska o sesji z Helmutem Newtonem

    - Pamiętam sesję z Helmutem Newtonem do włoskiego "Vogue'a", na której czułam się okropnie. Miałam 19 lat i była to pierwsza naga sesja, dlatego mówiono mi, że mam robić wszystko, co oni mi każą, bo fotograf to gwiazda. Agencja miała ogromną presję, żeby to wykorzystać - opowiadała 37-letnia dziś Polka.

    Szczawińska wyznała, że "czuła się trochę jak podczas sesji do 'Playboya'". - Trudno było mi zrozumieć, że jest ona do włoskiego "Vogue'a". Z drugiej strony kiedyś robiłam akty z Paolo Roversi i one były dyskretne i naturalne. Te zdjęcia wyszły piękne. Cała atmosfera wokół sesji była bardzo dyskretna, to było jak sztuka. Sesja do "Vogue'a" była wulgarna i nieadekwatna do mojego wieku - stwierdziła modelka.

    - Fotograf miał takie widzimisię, żeby zobaczyć 19-latkę w takiej wersji, że było to dla mnie obrzydliwe i stresujące. To wszystko zależy od tego, w jaki sposób ktoś chcę pokazać tę sytuację, jaką tworzy atmosferę - dodała.

    Szczawińska o nagich sesjach zdjęciowych

    Czego nauczyło ją tamto doświadczenie? — To jest trudne w tym wszystkim, że nie bardzo można wymagać, zwłaszcza jak się jest młodym. Ja zawsze byłam poukładana, nie imprezowałam, nie piłam, nie paliłam, byłam profesjonalna w pracy i jakoś sobie zracjonalizowałam tę sytuację, więc nie było takiego momentu, że miałam traumę czy koszmary w nocy - wspominała Szczawińska.

    - Później, jak byłam starsza, umiałam postawić granice, powiedzieć, że mi się coś nie podoba, że nie czuję się komfortowo. Wcześniej, jak się zderzyłam z czymś, czego się nie spodziewałam, to trudno mi było tę granicę postawić. Jak myślę o najgorszej sesji, to zawsze przychodzi mi do głowy ta do "Vogue'a" — dodała polska modelka.

    Kamila Szczawińska wyznała, że nie ma problemu z nagimi sesjami, "dopóki to jest nienachalne i ze smakiem". Jak wyjawiła, sama nie toleruje wulgarnych zdjęć. — Mam 13-letniego syna i 11-letnią córkę i nie chciałabym, żeby którekolwiek z nich poczuło się z tym niekomfortowo — zaznaczyła.

    Jednocześnie zauważyła, że dzisiaj wiele sesji wygląda inaczej. - Obecnie w modelingu wiele kobiet jest nazywanych modelkami, także w innym kanonie urody niż to było kiedyś, są bardzo seksowne, wyuzdane i to wszystko się kompletnie zatarło - powiedziała w Plejadzie.

    Szczawińska podkreśliła jednak, że "agencja powinna być uprzedzona przez klienta i powinna poinformować modelkę — zwłaszcza jeśli jest początkująca - że na sesji może pojawić się nago". — Dziewczyna powinna mieć prawo wyboru, czy się zgadza na to, że na jej sesji będzie nagość - zaznaczyła.

    - To nie powinno być oczywiste, że ona musi się na to zgodzić, bo są różne religijne, kulturowe czy wewnętrzne przekonania, które mogą powodować, że ta dziewczyna nie ma na to ochoty. Będąc już na dużym planie z wybitnym fotografem, stylistką, na sesji dla prestiżowego magazynu, trudno się przeciwstawić. Taka 19-letnia modelka wychodzi wtedy na rozpieszczoną, taką, z którą źle się pracuje i traci dobrą opinię — mówiła Szczawińska w rozmowie w "Plejadzie".

    A jak powinna wyglądać naga sesja zdjęciowa, na której modelka będzie czuła się dobrze? — Jeśli modelka się już zgodzi, powinno być tak, że na czas zdjęcia jest obecny tylko fotograf i asystent fotografa, ewentualnie makijażystka czy ktoś, kto poprawia nasz wygląd. Jakaś osoba powinna też czekać z kocem, aby jak tylko dziewczyna kończy zdjęcia, od razu mogła się zawinąć. Nie powinno być sytuacji, że np. ktoś przez dłuższy czas ustawia światło, a ona stoi naga i czeka - wyliczała Szczawińska.

    Kate Moss o traumatycznej sesji: "Miałam 15 lat, kazał mi zdjąć bluzkę"

    - Miałam wówczas jakieś 15 lat, a on (fotograf - red.) powiedział do mnie: "Zdejmij bluzkę". Zdjęłam ją, chociaż wówczas byłam bardzo nieśmiała, jeśli chodzi o moje ciało. Wtedy usłyszałam: "Zdejmij stanik". Poczułam, że coś jest nie tak, więc wzięłam swoje rzeczy i uciekłam - wspominała 48-letnia dziś supermodelka, ikona lat 90. Moss podkreśliła, że to doświadczenie "wyostrzyło jej instynkt", dzięki czemu "na kilometr może wyczuć, że coś jest nie tak".

    Nie była to zresztą jedyna sesja, której nie wspomina dobrze. W 1992 roku, jako 18-latka, otrzymała swoje pierwsze ważne zlecenie: do katalogu Calvina Kleina. Pozowała topless i czuła się uprzedmiotowiona, a także "bezbronna i przestraszona". Aby przetrwać sesję, musiała zażyć Valium, które przypisano jej wcześniej z powodu silnych stanów lękowych.

    Dzisiaj w ślady słynnej mamy poszła córka Kate Moss, Lila Moss. Modelka udzieliła 19-latce kilka ważnych rad. – Powiedziałam jej, że nie musi robić niczego, czego nie chce – wyjawiła w BBC Radio 4. - Jeśli nie chcesz brać udziału w tej sesji, jeśli nie czujesz się komfortowo, jeśli nie chcesz pozować, nie rób tego - poradziła Lili Kate Moss.

    Czytaj także: