W październiku tego roku minie osiem lat odkąd nie ma już z nami Anny Przybylskiej. Już jesienią tego roku premierę będzie mieć film, w którym zobaczymy m.in. wspomnienia rodziny i bliskich na temat aktorki, którą zabrała choroba. Tymczasem Jarosław Bieniuk, ojciec jej dzieci i wieloletni partner wrzucił na Instagram archiwalną fotografię ze swoją miłością. Pod nią zaroiło się od komentarzy.
7 października do kin trafi biograficzny film opowiadający o życiu i karierze Anny Przybylskiej
W oczekiwaniu na premierę partner aktorki zmarłej w 2014 roku, podzielił się ich niepublikowaną dotąd fotografią
Urocze zdjęcie z Przybylską wywołało falę komentarzy
Bieniuk we wzruszających słowach o Annie Przybylskiej
Jarosław Bieniuk i Anna Przybylska byli jedną z ulubionych, gwiazdorskich par Polaków. Wszystko dlatego, że byli w tym wszystkim normalni - nie zadzierający nosa i troszczący się przede wszystkim o rodzinę. Doczekali się trójki dzieci: Oliwii, Szymona i Jana.
Ostatnio były piłkarz gościł w podcaście Łukasza Kadziewicza "W cieniu sportu", gdzie opowiedział parę słów o początkach związku z Przybylską i tym, jak jej obecność pomogła mu także w sporcie.
— To był taki naprawdę przełącznik w mojej karierze, to, jak się ustabilizowałem i ze mną zamieszkała Ania — oznajmił w rozmowie z Kadziewiczem.
— Jak jesteś w związku, kładziesz się spać o tej samej porze, ewentualnie obejrzysz jakiś film. Taka stabilizacja w sporcie i rytm jest bardzo ważny. Pamiętam, że miałem wtedy super sezon, pierwszy taki dobry w ekstraklasie. (...) Mnie to ustabilizowało karierę, to, że w młodym wieku poznałem Anię, miałem 22 lata, miałem taki bufor, miałem komu się zwierzyć i z kim porozmawiać — podkreślił.
Przypomnijmy, że dramat Przybylskiej rozpoczął się jednak w lipcu 2013 roku. To wtedy zdiagnozowano u niej raka trzustki. Wielomiesięczna walka z chorobą niestety nie przyniosła oczekiwanych skutków. Aktorka odeszła 5 października 2014 roku. W chwili śmierci miała 35 lat.
Bieniuk dodał urocze zdjęcie z Przybylską. Zapowiedź filmu "Ania"
O planach na powstanie filmu opowiadającego o życiu Anny Przybylskiej mówiło się już od wielu lat. Jednak dopiero w tym roku najbliżsi zmarłej byli gotowi wziąć udział w dokumencie. Zdjęcia do produkcji o aktorce już się zakończyły i niebawem jej fani będą mieli okazję zobaczyć dzieło reżyserów Krystiana Kuczkowskiego i Michała Bandurskiego pod tytułem "Ania".
— Każdy członek rodziny bierze udział w dokumencie o mojej mamie oraz przyjaciele najbliżsi mamy. Ja również. To było dla mnie duże przeżycie. Nie mogę zdradzić szczegółów, co się znajdzie w filmie, ale jeśli chodzi o mój wywiad i odczucia z nim związane, to na początku się stresowałam. To jednak intymny temat, na który można rozmawiać z przyjaciółką. Przed kamerami jest to trudniejsze. To ciężki temat — mówiła "Faktowi" o filmie najstarsza pociecha Przybylskiej i Bieniuka, Oliwia Bieniuk.
Film trafi do kin 7 października, niemal równe osiem lat po śmierci aktorki. W ramach jednej z wielu zapowiedzi produkcji w ostatni dzień lipca Bieniuk postanowił wrzucić na Instagramarchiwalne zdjęcie z Przybylską. Podpisał je "ANIA" i dodał emotikon czerwonego serca. Na zdjęciu zakochani mają koło dwudziestu kilku lat.
Pod postem z czarno-białą fotografią zagościło mnóstwo komentarzy od fanów zmarłej gwiazdy, ale też od bliskich czy znajomych z show-biznesu. Wielu z nich również zostawiło czerwoną lub czarną emotkę serca.
Warto nadmienić, że filmie "Ania" oprócz jej rodziny, pojawią się również: Cezary Pazura, Michał Żebrowski, Jan Englert, Paweł Małaszyński, Paweł Wawrzecki, Szymon Bobrowski czy Andrzej Piaseczny. O swoim udziale informowały też Anna Dereszowska i Katarzyna Bujakiewicz, która była najlepszą przyjaciółką Przybylskiej.
"Opowiedziałam o mojej frędziarskiej przygodzie z Anią. Frędziary - tak siebie nazywałyśmy. Z Anią życie było prostsze i piękniejsze. Nauczyła mnie luzu, radości z bycia tu i teraz, też cieszenia się z małych rzeczy... I tego, że dom musi pachnieć obiadem. Kilometry wspólnych spacerów połączone z degustacją drożdżówek to była nasza poznańska codzienność" — napisała ostatnio w poście na Instagramie Bujakiewicz.
"Ankaaaaa?! No i co ja ci mam powiedzieć, czego byś już nie wiedziała? Może to, że wszyscy nosimy cię w serduszkach? Ale przecież to też już wiesz. Ten film jest bardziej do ciebie niż o tobie. Dlatego…. Pamiętaj o nas tak samo jak my pamiętamy o tobie. Do zobaczenia, tak?" — pisał zaś Piaseczny.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.