Jak relacjonuje amerykański Newsweek, Donald Trump podczas wystąpienia w podcaście The Clay Travis & Buck Sexton Show powiedział, że Ukraina mogła oddać terytorium Krymu, które zostało zaanektowane przez Rosję w 2014 roku lub zgodzić się na nieprzystąpienie do NATO.
Te uwagi wygłosił po tym, jak został zapytany o opinię na temat sesji zdjęciowej prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego i jego żony Oleny dla magazynu Vogue.
- Prawdopodobnie nie jest to najwspanialsza rzecz - powiedział Trump, zanim dodał swoje wielokrotnie powtarzane stanowisko, że inwazja Rosji "nigdy by się nie wydarzyła", gdyby nadal był prezydentem.
- On (Putin) nie zrobiłby tego ze mną. Nie zrobiłby tego. W minimalnym stopniu powinni byli zawrzeć umowę - kontynuował swój wywód. Jak dodał, bardzo smutno jest patrzeć na to, co stało się z Ukrainą. Trump stwierdził także, że nie wierzy, iż Putin "kiedykolwiek zamierzał" rozpocząć wojnę z Ukrainą, ale teraz "raczej będzie miał cały kraj, gdy zaczął (wojnę)."
Były prezydent USA uważa również, że wysłanie przez prezydenta Rosji setek tysięcy żołnierzy i dużej ilości sprzętu wojskowego wzdłuż granicy obu krajów przed inwazją było "wielką taktyką negocjacyjną".
Dodajmy, że są amerykańscy dowódcy, którzy wykazują pewien optymizm ws. wojny w Ukrainie w przeciwieństwie do Donalda Trumpa.
Emerytowany gen. Ben Hodges, czyli były główny dowódca amerykańskiej armii na Europę w rozmowie z portalem Insider stwierdził, że Ukraina "może zepchnąć rosyjskie siły do przedwojennych granic do 2023 roku i odzyskać terytorium". Dlaczego? Ponieważ wojska prezydenta Rosji Władimira Putina są "wyczerpane". - Niewiele mogą teraz zrobić – oznajmił.
Dodał również, że duża część wojska Putina jest już zaangażowana w wojnę, ale Rosja ma niewiele sukcesów terytorialnych jak na 20 tygodni wojny. Nie zajęto, jak wskazał, najbardziej strategicznych miast, jak np. Kijowa, stolicy Ukrainy.
Były dowódca sił amerykańskich w Europie zaznaczył jednak, że Zachód musi się wywiązać ze zobowiązań wobec Ukrainy. Gen. Hodges oświadczył, że istotne będzie zniszczenie rakiet i artylerii Moskwy. Jego zdaniem Ukraińcy mają bardzo wysokie morale, Rosjanie – braki w zasobach.
– Zapewnienie Ukraińcom zdolności do uderzania w rosyjską artylerię, rakiety, magazyny amunicji i stanowiska dowodzenia, zniszczy jedyną przewagę, jaką Rosjanie mają nad Ukrainą – zaznaczył.