• Pożar w Szpitalu Tworkowskim w Pruszkowie wybuchł w piątek nad ranem. Ogień pojawił się w jednej z sal chorych na parterze placówki
• Strażacy ewakuowali ok. 50 osób, cztery są poszkodowane. Ich obrażenia nie są poważne
• Według pruszkowskiej straży pożarnej przyczyną pożaru było podpalenie. Jeden z pacjentów miał zaprószyć ogień

Zgłoszenie o pożarze w Szpitalu Tworkowskim w Pruszkowie strażacy otrzymali około godziny 4:30 nad ranem.  

– Po przyjeździe okazało się, że pożar ma miejsce na parterze w jednej z sal chorych. Trwała ewakuacja i udzielanie pomocy pierwszym poszkodowanym, w sumie były to cztery osoby. Trafiły one do szpitali na terenie Warszawy. Pozostali pacjenci zostali ewakuowani w inną część pawilonu numer dwa – poinformował w rozmowie z Radiem dla Ciebie Karol Kroć ze straży pożarnej w Pruszkowie.

Według strażaków najpewniej przyczyną pożaru w szpitalu psychiatrycznym było podpalenie. – Wszystko jednak wskazuje na to, że jeden z pacjentów zaprószył ten ogień – przekazał przedstawiciel pruszkowskiej straży pożarnej.

Dokładne przyczyny pożaru ustalą biegli. Na miejscu pracują policjanci.

Strażacy zapewniają, że obrażenia osób poszkodowanych nie są groźne. – Te osoby były przytomne, szacujemy, że miały oparzenia pierwszego stopnia. (...) Pod wrażeniem tego całego zdarzenia początkowo kontakt z nimi był trochę utrudniony – poinformował Karol Kroć.

Strażacy podsumowują, że na miejsce skierowano łącznie siedem zastępów z pruszkowskiej Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej oraz z okolicznych OSP. W sumie było tam zadysponowanych 30 strażaków – relacjonuje portal grodzisknews.pl. Pożar udało się opanować w obrębie jednego pomieszczenia i następnie dość szybko udało się go ugasić. Akcja gaśnicza zakończyła się po godz. 6.30.

Pełna nazwa Szpitala Tworkowskiego go Mazowieckie Specjalistyczne Centrum Zdrowia im. prof. Jana Mazurkiewicza przy ul. Partyzantów w Pruszkowie. Szpital w Tworkach istnieje od 1891 r., od początku zajmuje się leczeniem chorób psychicznych.