Anne Heche trafiła do szpitala w stanie krytycznym po wypadku, do którego doszło w Los Angeles. Aktorka wjechała autem w budynek mieszkalny, a na miejscu zdarzenia wybuchł pożar.
Do tragicznego zdarzenia doszło w piątek 5 sierpnia w dzielnicy Mar Vista w Los Angeles. Z relacji na łamach CNN i "The Guardian" wynika, że Anne Heche przemieszczała się autem z dużą prędkością. Stacja CBS Los Angeles dotarła do nagrania z kamery zamontowanej na terenie pobliskiej posiadłości.
W materiale można zobaczyć samochód, którym przemieszczała się Heche. Przez osiedlową uliczkę przejechała z dużą prędkością. Podobno najpierw uderzyła w garaż na jednej z posesji, a mieszkańcy próbowali ją zatrzymać. Kobieta jednak odjechała i wjechała w położony w okolicy dom.
Według miejscowej straży pożarnej pojazd wbił się w dwupiętrowy budynek, a na miejscu wybuchł pożar. "59 strażakom zajęło 65 minut, aby zrobić dostęp, ograniczyć i całkowicie zgasić płomienie w mocno uszkodzonej konstrukcji" – przekazały służby. Patrząc na uszkodzenia pojazdu, to cud, że Heche w ogóle przeżyła.
53-letnia aktorka została poważnie ranna, a jej stan jest określany jako krytyczny. Amerykańskie media wskazują, że kobieta ma dotkliwe poparzenia. Poza nią nikt nie ucierpiał w tym zdarzeniu, ale uszkodzony budynek nie nadaje się do dalszego zamieszkania.
Anne Heche to urodzona w USA aktorka, reżyserka i scenarzystka. W 1991 r. została wyróżniona nagrodą Emmy za występ w soap operze "Inny świat". W 1998 r. magazyn "People" umieścił ją na liście pięćdziesięciu najpiękniejszych ludzi na świecie.
W latach 1997-2000 związana była z aktorką Ellen DeGeneres, z którą stanowiła jedną z najsłynniejszych par jednopłciowych na świecie. Ich związek rozpadł się w sierpniu 2000 r. Od 2007 r. związała się z kanadyjskim aktorem Jamesem Tupperem, grającym jej partnera Jacka w serialu "Uwaga, faceci!".
Heche w wywiadzie w 2021 r. dla "Page Six" mówiła, że mogłaby być jedną z czołowych, kobiecych gwiazd w Hollywood, gdyby nie jej krótkotrwały związek z Ellen DeGeneres.
– To nie był długotrwały romans. To moment w moim życiu, kiedy poczułam dumę, że mogłam stanąć w obronie tego, w co wierzę i mam w sobie od dzieciństwa – mówiła w odniesieniu do związków jednopłciowych. I nie ukrywała, że związek z kobietą mocno utrudnił jej karierę, ze względu na "charakter czasów".
– Przez 10 lat nie brałam udziału w żadnych studyjnych zdjęciach. Zwolniono mnie z umowy na 10 milionów dolarów – wyliczała. Heche przyznała, że każdy późniejszy program telewizyjny i film, w którym się pojawiła, był jej "ulubionym", ponieważ pozwolił jej utrzymać rodzinę.
"Pomimo tego, że na przestrzeni lat wystąpiła w dziesiątkach programów telewizyjnych i zagrała w wielu filmach, jasne jest, że Heche jest najbardziej dumna z tego, co postrzega jako swoją rolę w zmianie norm społecznych – nawet jeśli to trochę wykoleiło jej karierę" – czytamy w komentarzu do jej wywiadu sprzed roku.