Zidentyfikowano wszystkich ocalałych pielgrzymów. Policja potwierdza
Michał Koprowski
07 sierpnia 2022, 15:43·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 07 sierpnia 2022, 15:43
Mariusz Ciarka poinformował, że zidentyfikowano wszystkie osoby, które przeżyły tragiczny wypadek w Chorwacji. – Wczoraj zostały zidentyfikowane praktycznie wszystkie osoby żyjące, a dzisiaj jest taki trudny dzień, ponieważ dzisiaj będzie oficjalna identyfikacja tych osób, które nie przeżyły – powiedział rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji.
Reklama.
Reklama.
6 sierpnia ok. godz. 05:40 autokar z polskimi pielgrzymami do Medjugorje uległ wypadkowi w Chorwacji. W konsekwencji tragicznego zdarzenia zginęło 12 osób, 32 zostały ranne
Rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji przekazał, że jeszcze w sobotę zidentyfikowano wszystkie osoby, które przeżyły wypadek. W niedzielę rozpocznie się oficjalna identyfikacja ofiar śmiertelnych
Mariusz Ciarka udzielił także informacji dotyczących roli polskich funkcjonariuszy policji, którzy jako pierwsi dotarli na miejsce wypadku oraz bagaży osób poszkodowanych
Zidentyfikowano osoby, które przeżyły wypadek w Chorwacji
– Wczoraj zostały zidentyfikowane praktycznie wszystkie osoby żyjące, a dzisiaj jest taki trudny dzień, ponieważ dzisiaj będzie oficjalna identyfikacja tych osób, które nie przeżyły. Można powiedzieć tych jedenastu ciał, bo kierowca był zidentyfikowany, ponieważ był zakleszczony za kierownicą w zapiętych pasach, czyli nie było żadnych wątpliwości co do jego tożsamości – poinformował insp. Mariusz Ciarka.
Rzecznik Komendy Głównej Policji jeszcze w sobotę przekazał, że na miejsce wypadku zostali skierowani polscy policjanci, którzy przebywają w Chorwacji. Przyznał, że rola funkcjonariuszy była "ciężka", ponieważ jako pierwsi dotarli na miejsce zdarzenia.
Jaka była rola polskich policjantów na miejscu wypadku w Chorwacji?
– Na policjantów spadła taka trochę ciężka rola. Wiadomo, że zanim przyleciał z Polski śmigłowiec, samolot z psychologami, z zespołem medycznym, to praktycznie polscy policjanci byli pierwsi, którzy z tymi ludźmi prowadzili rozmowy, a więc było bardzo dużo pytań np. "co się stało z moją żoną", bo do różnych szpitali byli zabierani – powiedział insp. Ciarka.
– Żeby wytłumaczyć, podtrzymać na duchu, żeby powiedzieć, że żona żyje, zabrana została do innego szpitala – dodał rzecznik KGP. Następnie podkreślił, że współpraca polskich funkcjonariuszy z chorwackimi przebiega bardzo pomyślnie.
– Jest dużo empatii ze strony chorwackiej. Przebiega to wszystko w sposób prawidłowy – powiedział Mariusz Ciarka. Jak dodał, bagaże poszkodowanych zostały zabezpieczone. Decyzja o przekazaniu ich rodzinom lub biegłym zostanie podjęta później.
Utrudniona identyfikacja polskich pielgrzymów
Chorwacki portal 24.sata.hr opublikował wypowiedzi polskich pacjentów, przebywających w szpitalu Dubrovia w Zagrzebiu oraz lekarzy, którzy się nimi zajmują. Jeden z medyków twierdzi, że osoby, które siedziały z przodu autokaru, nie miały dużych szans na przeżycie.
Stan tych, którym udało się przeżyć mimo siedzenia w przedniej części pojazdu, jest na tyle ciężki, że trudno jest się z nimi porozumieć. Wobec tego poznanie danych osobowych było znacznie utrudnione.
– Mamy jedną pacjentkę ze złamaną szczęką i nie może nam powiedzieć ani napisać ręką, kim jest. Niektórzy nie są w stanie się porozumieć i nie mają dokumentów, ale pomogła nam polska policja – powiedział lekarz.