Wisła Płock potrafi w internety nie od dziś. Zaskakiwała kibiców swoimi kanałami w social mediach i dwoma filmikami nawiązującymi do serii gier GTA, za pomocą których klub informował o przedłużeniu umowy z Piotrem Tomasikiem. Jakub Rzeźniczak wystąpił w roli Jamesa Bonda, a trener Pavol Stano nowych graczy werbował w grze... "Heroes od the Might and Magic".
Teraz kolekcja perełek marketingowych z Płocka poszerzyła się o klasyczny program telewizyjny z lat 90. Nafciarze znów zaskoczyli piłkarską Polskę, tym razem swoją wersją "Sensacji XX wieku", popularnego programu historycznego prowadzonego przed laty przez Bogusława Wołoszańskiego. Płocka wersja wypadła kapitalnie, a materiał powstał, by podsumować historyczny początek sezonu w wykonaniu klubu.
Płocczanie wygrali na początek sezonu z Lechią Gdańsk (3:0), potem rozbili Wartę Poznań (4:0), by zaskoczyć mistrzów Polski z Lecha Poznań na ich terenie (3:1). I w ten sposób klub zaliczył najlepszy start w historii swoich występów w elicie, został liderem PKO Ekstraklasy i 1 sierpnia rozpoczął miesiąc na czele ligowej stawki. Właśnie o tym traktuje materiał, prowadzony przez charyzmatycznego chłopaka w prochowcu, narratora wydarzeń.
Imponuje nie tylko pomysł, ale też dobór języka i ścisłe trzymanie się konwencji. Wydarzenia, opisy, daty, ciągi przyczynowo-skutkowe. Wszystko to, co widzowie kochają w narracji Bogusława Wołoszańskiego znalazło się w tym krótkim materiale. A że języki sportowy i wojenny są sobie bliższe, niż nam się wydaje, udało się z werwą opowiedzieć o grze Wisły Płock w PKO Ekstraklasie. My uwielbiamy te perełki:
"17 lipca 22 roku rozpętała się pierwsza bitwa o punkty"
"Rozpoczęła się druga podczas tej kampanii walka o punkty"
"Niderlandzki specjalista od taktyki przygotował plan, mający w założeniu zneutralizować ataki prawą i lewą flanką"
Dział marketingu Wisły Płock po raz kolejny zasłużył na brawa, bo swoją formą dorównuje piłkarzom i na polskim rynku może być uważany za wzór. Pomysłowy, z dystansem i przykuwający uwagę - po raz kolejny Nafciarze wykonali znakomitą robotę i po prostu wygrali internety. I jeśli zostaną do końca rozgrywek w takiej formie, mistrzostwo będzie należało do nich. Zwłaszcza, że zespół wygrał kolejny mecz.
W poniedziałek srogą lekcję w Płocku odebrała Miedź Legnica. Nafciarze rozstawiają rywali po kątach, rozbili gości 4:1 (2:1), a beniaminek tylko przez kilka minut miał nadzieję na korzystny wynik na terenie rywali. Ekipa Pavola Stano gra znakomicie, a jej liderem jest Hiszpan Davo Alvarez, autor czterech bramek w czterech pierwszych meczach rozgrywek.