Antkowi Królikowskiemu podobno nie podoba się to, że Joanna Opozda publikuje w sieci posty reklamowe z udziałem ich syna Vincenta. Aktor miał nawet skierować tę sprawę do sądu. Tymczasem na zarzuty byłego partnera postanowiła publicznie odpowiedzieć sama zainteresowana.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Joanna Opozda odniosła się do medialnych doniesień w sprawie kolejnych poczynań Antoniego Królikowskiego
Gwiazda nie może liczyć na pomoc finansową ojca swojego dziecka
Poinformowała też, że to ona prosiła, by rodzina Królikowskich nie upubliczniała wizerunku Vincenta
Joanna Opozda i Antek Królikowski od kilku miesięcy prowadzą medialny spór. Choć para rok temu stanęła na ślubnym kobiercu, to ich małżeństwo szybko się rozpadło - jeszcze przed narodzinami syna Vincenta.
Teraz gwiazdy publicznie obrzucają się oskarżeniami. Ostatnio doszło do zaostrzenia konfliktu. Byli partnerzy kłócą się o niepłacenie alimentów, opiekę nad dzieckiem czy zaangażowanie najbliższej rodziny.
Królikowski wysłał do Opozdy pismo przedprocesowe
Kolejną kwestią sporną okazała się obecność ich syna w social mediach aktorki, która często reklamuje produkty dla dzieci i mam. Zdarza się tak, że w postach pojawia się Vincent Królikowski (z zasłoniętą twarzą).
– Od początku uzgodnili, że będą dbali o prywatność syna. I jeśli wrzucają do sieci zdjęcia z nim, to zasłaniają mu buźkę. I robią tak. Ale Instagram Asi i tak pełny jest zdjęć z Vincentem, które są reklamowymi postami różnych produktów. Antkowi nie podoba się, że ona wykorzystuje do tego dziecko – przekazała osoba z otoczenia byłej pary w rozmowie z "Super Expressem".
Według informacji, do których dotarł dziennik, Królikowski zdecydował się zadbać o prywatność syna sądownie. Jego prawnik miał przygotować dla Opozdy "wezwanie do zaprzestania angażowania dziecka do kampanii reklamowych zamieszczanych na jej profilu".
"Zdaniem adwokata aktora, takie działania powinny być uzgadniane z ojcem, więc posty Joanny naruszają prawa Antka do wykonywania władzy rodzicielskiej, a w szczególności do podejmowania decyzji w tak istotnej sprawie, jak wizerunek niemowlęcia. Królikowski stara się też o sądowne uzgodnienie widzeń, bo – jak twierdzi – Joanna wciąż mu je utrudnia" - czytamy.
Opozda odpowiada na zarzuty Królikowskiego
Teraz Opozda postanowiła odpowiedzieć na te medialne doniesienia. Na początku wspomniała, że ojciec jej dziecka nadal zalega z płaceniem alimentów.
– Antek nie płaci alimentów od kilku miesięcy, wyczyścił wszystkie konta bankowe, żeby uciec przed komornikiem. Na tę chwilę jestem jedyną osobą, która utrzymuje synka, cała opieka również spoczywa na mnie – powiedziała serwisowi Pudelek.pl. Odniosła się też do pojawiania się małego Vincenta w sieci.
– To ja poprosiłam rodzinę Antka, żeby nie pokazywali twarzy mojego synka. Nikt nie musiał mnie do tego namawiać, to moja decyzja, która wynika z osobistych przekonań. Mój mąż, zamiast interesować się synem i uczestniczyć w jego życiu, woli atakować nas w mediach, co jest w moim odczuciu karygodne – wyjawiła serwisowi.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.