Sytuacja Kościoła w Polsce jest coraz gorsza. Spada nie tylko odsetek osób praktykujących wiarę, ale również ją deklarujących. Polacy podają również powody, dla których odchodzą od Kościoła. Część osób winą obarcza pojawiającą się kościele politykę.
Reklama.
Reklama.
CBOS przebadał to, jak religijność Polaków ma się na przestrzeni ostatnich 30 lat.
Z danych wynika, że odsetek osób, które określają się mianem osób wierzących, spadł z 94 do 84 proc.
Wśród powodów odwrócenia się od instytucji jest między innymi fakt angażowania się Kościoła w politykę.
Sondażownia CBOS zaprezentowała wyniki badań, które dla duchowieństwa nie są optymistyczną prognozą. Jak wynika z danych opublikowanych przez Wirtualną Polskę, w ciągu ostatnich 30 lat drastycznie spadł przede wszystkim odsetek osób, które regularnie chodzą do kościoła.
Z roku na rok religijność deklaruje coraz mniej Polaków, a podczas niedzielnych nabożeństw, kościoły świecą pustkami. Wierni oraz osoby, które przestają praktykować, jasno wskazują jednak, z czego to wynika i jak duży wpływ na ich zachowanie mają działania hierarchów organizacji.
Jak wynika z danych, w 1992 roku praktykowanie religii raz w tygodniu lub częściej deklarowało prawie 70 proc. Polaków. W czerwcu tego roku liczba ta spadła do zaledwie 42 proc. Wzrósł natomiast (z 9 na 19 proc.) odsetek osób, które wprost deklarują niepraktykowanie religii.
Wśród osób niepraktykujących, aż 85 proc. osób kiedyś to robiło, jednak przestało z jakiegoś powodu, na którymś z etapów życia.
Dlaczego odchodzimy z Kościoła?
Wśród osób, które odchodzą z Kościoła, statystycznie najczęściej są najmłodsi respondenci (38 proc.) z wielkich miast (37 proc.). 22 proc. ma wyższe wykształcenie.
Powodów tego, dlaczego Polacy odchodzą od kościoła, jest bardzo wiele. Odpowiedzi są mocno rozczłonkowane, ale najczęstszym podawanym powodem jest brak potrzeby praktykowania wiary. Takie stanowisko deklaruje 17 proc. ankietowanych.
Drugie miejsce (12 proc.) zajęła odpowiedź dotycząca krytyki działań Kościoła . Ankietowani zadeklarowali, że działania władz organizacji im się się nie podobają lub że zrazili się do Kościoła.
Hierarchowie narazili się ankietowanym poprzez mieszanie się do polityki (9 proc.), afery pedofilskie i ich tuszowanie (5 proc.) oraz nadmierne zabieganie o datki (4 proc.).
W związku z powyższymi sytuacjami, 7 proc. badanych zadeklarowało brak zaufania do księży.
Polacy nie chcą przywilejów dla kościelnych hierarchów
To nie pierwsze badania CBOS, których wnioski jednoznacznie pokazują, że Polacy są rozczarowani postawami przedstawicieli władz kościelnych.
W lipcu CBOS opublikował wnioski z badań, w których zapytał Polaków, co powinien zrobić Kościół, aby wzmocnić swój społeczny autorytet. Ponad połowa respondentów stwierdziła, że przeszkadza im angażowanie się Kościoła w politykę oraz wyrażenie poparcia dla partii politycznych.
Polacy wskazywali również na konieczność wyjaśnienia przypadków pedofilii w Kościele, i ukarania winnych nadużyć i zaniedbań.
Kościół, zdaniem ankietowanych,powinien także mniej zabiegać o pieniądze i dobra materialne (50 proc.), a księża powinni dawać przykład wiernym poprzez przestrzeganie głoszonych zasad (44 proc.).
Nie mniej istotna jest także dla Polaków kwestia finansowa. Przedstawiciele Kościoła korzystają bowiem z szeregu ulg, w tym nieruchomościowej czy płacą do fiskusa zryczałtowane podatki. Tymczasem, jak wynika z czerwcowego sondażu IBRiS, aż 70 proc. Polaków uważa, że ulgi dla duchowieństwa powinny zostać zlikwidowane.
Coraz więcej osób nie chce również symboli religijnych w instytucjach publicznych oraz religii w szkołach.
Nie ma chętnych do seminariów
Kryzys przechodzą nie tylko wierni, ale również samKościół Katolicki. Jak pokazują najnowsze doniesienia medialne, część seminariów nie otwiera nowych roczników przez brak powołań.
Taka sytuacja miała miejsce na przykład na Dolnym Śląsku. Archidiecezja Wrocławska podjęła decyzję o połączeniu seminariów z Legnicy i Świdnicy w jedno, na terenie stolicy województwa.
Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego opublikował dane z końca 2020 roku, z których wynika, że liczba święceń księży, od 2000 roku, rokrocznie maleje. Z 2,3 tys. nowych księży, aktualnie wyświęcanych jest 300. Liczba osób chętnych do posługi kapłańskie w ciągu ostatnich 20 lat spadła aż o 60 proc.