Rosja oficjalnie zyskała nowego sojusznika. Aslan Bżania, będący de facto prezydent Abchazji zadeklarował, że separatystyczna republika w Gruzji "jest gotowa, by dołączyć do Państwa Związkowego Rosji i Białorusi.
Reklama.
Reklama.
Abchazja chce przyłączenia do Rosji
Aslan Bżania powiedział, że wejście do państwa związkowego "jest zgodne z interesami" Abchazów. Przywódca regionu oświadczył też m.in., że "wierzy w wygraną Rosji w wojnie z Ukrainą" i podkreślił, jak ważna jest przyjaźń z Moskwą.
Państwo Związkowe, w którego skład wchodzą Rosja i Białoruś funkcjonuje formalnie od 2000 roku. Plany zakładały, by oba te państwa miały ten sam parlament, wspólną walutę oraz konstytucję. Ostatecznie jednak do takiego połączenia nie doszło.
Przypomnijmy, że od 1992 r. Abchazja jest w praktyce niepodległym państwem, pozostającym poza zwierzchnością władz gruzińskich, którego władze stosują nazwę Republika Abchazji. Kraj jest jednak nieuznawany przez większość państw na świecie.
Podczas wojny domowej w Gruzji władze rosyjskie przyczyniły się w decydującym stopniu do przetrwania niezależnego państwa abchaskiego poprzez wsparcie militarne i finansowe. Dzisiaj Rosja wciąż posiada szerokie wpływy polityczne i wojskowe we władzach republiki, de facto będąc gwarantem jej istnienia.