Jennifer Garner, była żona Bena Afflecka, ma być zadowolona z jego dopiero co zapieczętowanego małżeństwa z piosenkarką Jennifer Lopez. Osoba z bliskiego kręgu aktorki twierdzi, że Garner odetchnęła zapewne z ulgą. Nie musi już zajmować się problemami ex-partnera?
Jak pisaliśmy wcześniej w naTemat, Jennifer Lopez i Ben Affleck zaręczyli się w kwietniu bieżącego roku. To nie pierwszy raz, kiedy para ogłosiła, że zamierza się pobrać. Aktor i piosenkarka zamierzali stanąć na ślub kobiercu już dwie dekady temu, jednak ich związek nie przetrwał wówczas próby czasu.
Przed związaniem się ponownie z J Lo hollywoodzki gwiazdor był w związku małżeńskim z Jennifer Garner. Po hucznym rozwodzie na Afflecka spłynęła fala krytyki za słowa, które wypowiedział w radiowym programie Howarda Sterna. Jak sam przyznał, "prawdopodobnie dalej by pił", gdyby nie rozstał się z Garner. Dodał, że czuł, że związek z matką jego trójki dzieci "jest pułapką".
Później aktor próbował wyjść z afery z twarzą. Wyjaśnił, że słuchacze skupili się wyłącznie na jednym fragmencie jego radiowego wywiadu. – Powiedziałem także, jak bardzo szanujemy się nawzajem i troszczymy się o siebie i troszczymy się o nasze dzieci, i stawiamy je na pierwszym miejscu – oznajmił w show Jimmy'ego Kimmela.
Zgodnie z doniesieniami osoby z najbliższego kręgu znajomych Afflecka i Garner aktorka ma być zadowolona z nowego związku ex-małżonka. – Jestem pewien, że jest zachwycona, że pozbyła się swojego czwartego dziecka – wyjawił informator portalu Page Six.
Warto wspomnieć, że w trakcie rozwodu aktorskiej pary do sieci trafiły zdjęcia paparazzich, na którym można było zauważyć płaczącą Garner. Wielu internautów stawało nawet w obronie aktorki.
Nadmieńmy również, że Garner uchodzi za jedną z najsympatyczniejszych hollywoodzkich gwiazd. Co więcej, aktorka doczekała się w 2019 roku tytułu najpiękniejszej kobiety świata według magazynu People. 50-latkę nazwano tak ze względu na jej działalność charytatywną oraz łączenie kariery filmowej z byciem rodzicem trójki dzieci. Aktorka jest współzałożycielką organicznej firmy spożywczej dla dzieci Once Upon a Farm, a także ambasadorką grupy Save the Children.
Ben Affleck i Jennifer Lopez dwa razy wzięli ze sobą ślub. Druga ceremonia odbyła się w wartej 9 milionów dolarów luksusowej willi aktora na prywatnej wyspie Hampton w stanie Georgia. Tym razem J. Lo nie miała "sukni jak ze starego filmu", ale kreację od Ralpha Laurena z jakimś 5-metrowym welonem. Affleck pojawił się za to w stylowym biało-czarnym smokingu. Na poniższym filmie możemy zobaczyć zdjęcia z lotu ptaka (a właściwie drona).
Media donoszą, że na drugim ślubie pojawili się m.in. znane aktorki i aktorzy jak Jane Fonda, George Clooney, Renee Zellweger, Matt Damon, a także reżyser Kevin Smith i prezenter Jimmy Kimmel.
MSN zaoferuje bezpłatny dostęp na wiele wydarzeń