Iga Świątek pewnie zameldowała się w drugiej rundzie wielkoszlemowego US Open. Polka ograła w Nowym Jorku Włoszkę Jasmine Paolini 6:3, 6:0 i jest już w drugiej rundzie. Media poświęcają jednak więcej uwagi jej zdecydowanej reakcji na decyzję ws. piłek, niż samemu pojedynkowi. To była czysta formalność, Polka rozbiła przeciwniczkę raptem w 67 minut.
Reklama.
Reklama.
Iga Świątek bardzo pewnie zameldowała się w drugiej rundzie US Open
Polka w nieco ponad godzinę ograła niżej notowaną Włoszkę Jasmine Paolini
W drugiej rundzie mistrzynię czeka zapewne starcie ze Sloane Stephens
Iga Świątek wywołała spore emocje wśród fanów tenisa na długo przed pierwszym meczem w US Open. Polka wypowiedziała się na temat piłek, które przygotowali organizatorzy. Dlaczego? Bo podjęto decyzję, że panie zagrają innymi piłkami niż panowie. Już sam ten fakt oburzał wielu. – Te piłki są bardzo złe – powiedziała dziennikarzom nasza liderka światowych list.
– Z gema na gem, stają się coraz cięższe. Nie możesz nimi serwować nawet 170 km/h, bo wiesz, że po takim zagraniu piłka będzie leciała jak szalona. Nie możesz też kontrolować jej lotu – argumentowała nasza mistrzyni. I choć przeprosiła za swoje zdecydowane słowa i krytykę, bo nie chciała nikogo urazić, to wywołała burzę. Środowisko podzieliło się na pół, na zwolenników i przeciwników Polki. Wsparła ją m.in. Hiszpanka Paula Badosa.
21-letnia mistrzyni z Raszyna w atmosferze napięcia przystąpiła więc do meczu pierwszej rundy, gdzie czekała na nią Włoszka Jasmine Paolini. Notowana na 56. pozycji na świecie zawodniczka z Toskanii miała sporego pecha, że trafiła na rakietę numer jeden i długo nie stawiała oporu Polce. Wystarczyło raptem 67 minut, by Iga Świątek zameldowała się w drugiej rundzie.
Początek starcia był zaskakująco wyrównany, ale tylko do stanu 1:1. W gemie trzecim faworytka przełamała serwis Włoszki, odskoczyła szybko na prowadzenie 4:1 i kontrolowała przebieg gry. Jasmine Paolini próbowała z całych sił wrócić do meczu, wygrała serwisIgi Świątek (2:4), by za chwilę nadziać się na "rebreaka" i przegrać seta 3:6. Grała odważnie i bez kompleksów.
Ale to było zbyt mało na tak doświadczoną zawodniczkę, jak podopieczna Tomasza Wiktorowskiego. Ten nie musiał się obawiać o losy meczu, w partii drugiej Iga Świątek podkręciła obroty i zdominowała grę. Swoje gemy serwisowe wygrywała zdecydowanie, przy podaniu rywalki musiała się sporo namęczyć, ale wreszcie dotarła do piłek meczowych. Wykorzystała już tę drugą i zamknęła efektownie pojedynek.
Pierwsze zadanie w Nowym Jorku wykonane, teraz czas na starcie w rundzie drugiej. Kto będzie rywalką? Albo faworyzowana Sloane Stephens, albo Belgijka Greetje Minnen. Starcie drugiej rundy US Open Iga Świątek rozegra najpewniej w czwartek 1 września. Godzina zostanie dopiero podana, ale raczej będzie zamykać sesję danego dnia. Transmisja w Eurosporcie.
We wtorek o awans walczy też druga z Polek, Magda Linette. Poznanianka stawi czoła faworyzowanej Czeszce Karolinie Pliskovej.
Wynik meczu pierwszej rundy US Open:
Iga Świątek (Polska) - Jasmine Paolini (Włochy) 6:3 , 6:0