Choć pomysł wydaje się być abstrakcją, słowa o tym, że prof. Wojciech Roszkowski myśli o pisaniu podręcznika do HiT pod innym nazwiskiem, faktycznie padły. Jak powiedział autor kontrowersyjnej książki, z której od września mają uczyć się polscy uczniowie, spotkał się po publikacji najnowszego podręcznika z lawiną krytyki.
Informacja o tym, że prof. Wojciech Roszkowski zastanawia się nad pisaniem pod pseudonimem wynikła przy okazji rozmowy, którą przeprowadził z nim szef redakcji portalu Interia Piotr Witwicki. Były europoseł PiS powiedział, że nie był w stanie zrozumieć, skąd wziął się potężny hejt, który się na niego wylał.
– Ja dostałem taką porcję hejtu i wykluczenia, i mowy nienawiści, że zadaję sobie pytanie, co to w ogóle było – powiedział Roszkowski i dodał, że jego zdaniem "to była próba wykluczenia tego głosu z opinii publicznej", co z kolei stanowi "ogromne zagrożenie dla demokracji".
Dziennikarz zaczął dopytywać, bo przecież podręcznik do HiT jest ostatnio jednym z głównych tematów, które przewijają się przez media. Roszkowski powiedział na to, że stało się tak dopiero po tym, gdy książka została "wyklęta".
– W tej chwili mamy do czynienia z pewną ofensywą, ja to nazywam manipulacją opinii publicznej, rodzaju prewencyjnej cenzury, która dotknęła ten podręcznik. Powiedziałbym nawet wykluczenia, to znaczy, że nie chce się dopuścić w ogóle do dyskusji – odpowiadał Wojciech Roszkowski.
Ostatecznie profesor skwitował, że myśli o tym, żeby kolejny podręcznik napisać pod pseudonimem. – W latach 80. pisałem pod pseudonimem Andrzej Albert. Starsi wiedzą dlaczego, młodzi może się dowiedzą z tego podręcznika. Zastanawiam się, czy tego drugiego tomu nie trzeba będzie wydać pod pseudonimem – stwierdził Roszkowski.
Książka do historii i teraźniejszości autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego zasłynęła wieloma cytatami Najpopularniejszy ostatnio, dotyczył kwestii związanych z metodą leczenia niepłodności, jaką jest in vitro. Prof. Roszkowski postawił pytanie, "kto będzie kochał dzieci poczęte tą metodą", a samo poczęcie nazwał "produkcją" i "hodowlą".
Umieszczenie cytatu w książce doprowadziło do powstania oddolnej inicjatywy, w której jeden z ojców dziecka poczętego metodą in vitro założył zbiórkę na pozwanie twórców książki, a także ministra edukacji. Szef MEiN Przemysław Czarnek określił książkę mianem "znakomitej".
Mimo deklaracji ministra, że 29 sierpnia dopuszczony przez MEiN zostanie drugi podręcznik do HiT (zredagowany przez WSiP), który będzie alternatywą dla książki prof. Roszkowskiego, nadal nie ma w tej sprawie decyzji.
