Do kuriozalnego zdarzenia doszło w Skierniewicach na przejeździe kolejowym przy ulicy Sosnowej. Mężczyzna nie tylko przeszedł przez zamknięty szlaban, ale swój wyczyn nagrał. Uwagę (co prawda w wulgarny sposób) zwróciła mu dróżniczka. Mężczyzna pokłócił się z nią i wstawił filmik do sieci. Spodziewał się jednak innej reakcji komentujących.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W sieci pojawiło się nagranie, na którym mężczyzna wchodzi na zamknięty przejazd kolejowy.
Mężczyzna liczył, że internauci skrytykują zachowanie dróżniczki, tymczasem sam został wyśmiany.
Mężczyzna wszedł na zamknięty przejazd
Trudno powiedzieć, dlaczego mężczyzna wszedł na zamknięty przejazd i skąd pomysł na nagranie tego "wyczynu". Na filmiku widać, że śmiałek przechodzi przez zamknięty szlaban i powoli pokonuje tory. Nagle z głośnika odzywa się dróżniczka, która zszokowana zachowaniem mężczyzny w dość wulgarny sposób zwraca mu uwagę.
— Pieprzony cw*lu, żeby ci ku*as nie stanął rok — krzyczy kobieta. Mężczyzna jest szczerze zdziwiony i zwraca dróżniczce uwagę. — Wszyscy zobaczą, jak się pani ładnie odzywa — ostrzega.
Kobieta pozostaje niewzruszona, krzycząc, że mężczyzna może nagrywać. Ten odpowiada, że za zachowanie dróżniczki zapewne "wyrzucą ją z roboty" i grozi kobiecie opublikowaniem wszystkiego na Facebooku, co faktycznie zrobił.
"Dróżniczce należy się premia"
Problem w tym, że liczył on na to, że zachowanie pracowniczki kolei spotka się ze społecznym ostracyzmem, jednak to on sam został skrytykowany przez internautów.
"I przez takich dochodzi do wypadków! A autor powinien od policji dostać 2000 złotych mandatu za przejście przez przejazd przy zamkniętych rogatkach i dodatkowo za to, że ręcznie podniósł rogatkę, co ewidentnie widać na jego filmie! Czy zwyzywała go słusznie, czy nie, to każdy sam oceni, ale to on stworzył zagrożenie na przejeździe! Co by było, gdyby pod tą uniesioną rogatką przejechało dziecko na rowerze i wpadło pod pociąg?" - zauważa jeden z komentujących.
Internauci nazywają mężczyznę "typowym Januszem" i trudno właściwie znaleźć głosy wyraźnej krytyki wobec zachowania dróżniczki. Jeden z komentujących przekonuje, że pracowniczka powinna dostać premię za szybkie zauważenie mężczyzny na torach i zdecydowaną reakcję.
Przypomnijmy, że za przechodzenie przez zamknięty przejazd grozi mandat w wysokości aż 2 tys.zł. Jednocześnie policja przypomina, że wjazd lub wejście na przejazd kolejowy jest dozwolone, dopiero gdy rogatki całkowicie się podniosą, a pulsujące czerwone światło przestanie świecić.
Spółka PKP Polskie Linie Kolejowe pokazuje statystyki za 2021 rok:
201 wypadków i kolizji z udziałem pojazdów mechanicznych,
49 ofiar śmiertelnych,
17 osób z ciężkimi obrażeniami,
600 godzin przerw w kursowaniu pociągów w następstwie tych zdarzeń.