
Kto może powiedzieć coś więcej o śmierci dziennikarstwa, niż sami publicyści? Debata o przyszłości polskich mediów toczy się od długiego czasu. Adam Michnik tłumaczy, że "każdy naród ma takie media, na jakie sobie zasłużył". Igor Janke już widzi śmierć polskich mediów, zwłaszcza telewizji, która stawia na "naparzających się jak koguty" polityków.
Dziś bardzo często, jak czytam teksty niektórych ludzi, można powiedzieć, że nam się scyzoryk w kieszeni otwiera. Ale to są dobrzy Polacy i trzeba wierzyć, że będą dobrzy. CZYTAJ WIĘCEJ
Śmierć dziennikarstwa właśnie następuje. Nie oglądam już telewizji. Tam poziom dziennikarstwa jest dramatycznie zły. [...] Stan rzeczy, gdy do studia przychodzą dwa koguty i się naparzają, wystarcza i zadowala i polityków i właścicieli mediów. To się świetnie sprzedaje i jest tanie. Poważnym dziennikarstwem już nikt nie jest zainteresowany i nie da się go odtworzyć. CZYTAJ WIĘCEJ
Nie zgadzał się z nim Jarosław Gugała z Polsatu, tłumacząc, że dziennikarstwo informacyjne nie przeminie. Wspomniał też o eksperymencie, który przeprowadził w swoim programie "Gość Wydarzeń". W ciągu miesiąca zamiast polityków, zapraszał ekspertów, co trzykrotnie zwiększyło oglądalność. Do rezygnacji z eksperymentu miały go zmusić utyskiwania polityków, którzy nie mieli zbyt wiele okazji by brylować w mediach.

