
Według jednych walczą o niezależność w mediach, według innych szkodzą prawicy, bo przypisują sobie "monopol na prawdę". Ambitni, inteligentni i aroganccy. Michał i Jacek Karnowscy, uważani przez swoich zwolenników za "bliźniaków mniejszych" krok po kroku rozbudowują swoje królestwo medialne. Właśnie pokazało się ich pismo "W sieci", które po raz kolejny dzieli prawicowych publicystów. Dzielenie to najwyraźniej umiejętność specjalna braci.
Czytajcie wPolityce.pl. Ze wszystkich polskich portali, najbardziej lubię wPolityce.pl. Połączenie dziadostwa z zadęciem, mizerii z butą, nieudolności z moralnym wzmożeniem. CZYTAJ WIĘCEJ
Karnowscy do wPolityce przyciągnęli znane w środowisku prawicowym nazwiska. Oprócz wspomnianego Piotra Zaremby, w serwisie głos zabierali m.in. Łukasz Warzecha czy politycy Janusz Wojciechowski i Ryszard Czarnecki. Dzięki temu wPolityce.pl cieszy się niezłą popularnością. W maju tego roku według Instytutu Monitorowania Mediów serwis zajmował czwarte miejsce w Polsce w kategorii "najbardziej opiniotwórczego portalu internetowego".
Jacek i Michał to bliźniacy mniejsi, którzy podjęli dzieło większych: Jarosława i Lecha. IV Rzeczpospolita ponosi klęskę za klęską w polityce. Dlatego oni tworzą IV RP w świadomości zbiorowej. Kiedy w ręce przeciwnika wpada kolejna instytucja państwa, oni budują instytucje medialne: Uważam Rze, ten ich portal i co tam jeszcze wymyślą. CZYTAJ WIĘCEJ
Wybuchowe poglądy
Panowie Karnowscy, podwładni pana Hajdarowicza, od ponad dwóch tygodni zaprzęgli swój niepokorny skokowy portalik do opluwania swego pracodawcy. Od ponad dwóch tygodni ukazują się w tym portaliku teksty, z których jasno wynika , że Hajdarowicz, to mięczak, sługus Tuska, postać bylejaka. Zgaduję, że w ciągu tych kilku tygodni nasi milusińscy niepokorni już zdążyli udać się po wypłatę do pana Hajdarowicza, bo oni nigdy nie są aż tak niepokorni, by zapomnieć o wypłacie. Choćby od wroga. CZYTAJ WIĘCEJ
Monopol na prawdę
"Pod wiatr" mieli również, kiedy przegrali walkę o lokal w Warszawie przy placu Grzybowskim. Ich stowarzyszenie odpadło z "rywalizacji", bo bracia nie dołączyli do dokumentów wymaganego statutu. Ich teoria była jednak inna. Uważali, że to dlatego, że o miejsce starała się też "Krytyka Polityczna". Ostatecznie jednak i ona nie dostała lokalu.
Jeżeli ktoś dołącza numer KRS to znaczy, że ma też statut. To jest administracyjny kruczek. Być może dostarczyliśmy pretekstu urzędnikom. Nie od dziś wiadomo, że mamy pod wiatr. Jednak nie poddajemy się, będziemy startowali w innych konkursach. Oczywiście przed złożeniem oferty czytaliśmy regulamin. CZYTAJ WIĘCEJ
Bracia Karnowscy znani są z bardzo krytycznej opinii o Donaldzie Tusku i Platformie Obywatelskiej. Można odnieść czasem wrażenie, że w swojej ocenie rządzących posuwają się jednak za daleko. Tuż po informacji o tragicznej śmierci Józefa Szaniawskiego stwierdzili, że nie może być ona przypadkowa, bo nastąpiła w "trudnym okresie dla PO". Tomasz Lis nazywał wówczas ich portal parszywehieny.pl. – Jest taki gatunek cynizmu, bezczelności, tupetu, podłości i ohydztwa, który zdumiewa nawet jeśli u pewnego gatunku ludzi zaskoczeniem nie jest – skomentował Tomasz Lis we wpisie www.parszywehieny.pl.
Prawica jest nasza
Wspólnie doszliśmy do wniosku, że Michał jest zaangażowany w coraz więcej inicjatyw internetowych, które utrudniają mu wykonywanie obowiązków wicenaczelnego. CZYTAJ WIĘCEJ
Chyba nikt nie ma wątpliwości, że dwutygodnik "W sieci" stanowi konkurencję dla tygodnika "Uważam Rze", w którym piszą obaj bracia, a Michał Karnowski pełnił funkcję wicenaczelnego. O ile Lisickiemu nie przeszkadzało zaangażowanie Michała Karnowskiego w portal wPolityce, bo jest to projekt internetowy, o tyle konkurencyjne pismo okazało się problemem. – W tym plemieniu prawicowym jest wielu chętnych na pełnienie funkcji wodzów. Właściwie wykształciły się trzy ośrodki: "Gazeta Polska" z Sakiewiczem, "Uważam Rze" z Lisickim i Karnowscy z wPolityce. Karnowscy, szczególnie Jacek bardzo chcą być wodzami – twierdzi Wojciech Maziarski.




