W ostatnim czasie temat książek, a konkretnie jednej – podręcznika do HiT zajmuje opinię publiczną. Także książki stały się powodem spięcia między dziennikarzem Robertem Mazurkiem a szefem resortu edukacji Przemysławem Czarnkiem.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W studiu radia RMF FM doszło do sprzeczki szefa resortu edukacji z dziennikarzem stacji
Przemysław Czarnek był oburzony, że Robert Mazurek pyta go, czy zakazuje czytania pewnych książek żonie
Dziennikarz RMF FM zapytał ministra edukacji, czy zakazuje swojej żonie czytania konkretnych książek. Pytanie Roberta Mazurka związane było z odpowiedzią, jakiej Przemysław Czarnek udzielił Bartoszowi Romowiczowi. Burmistrzowi Ustrzyk Dolnych zapowiedział, że zakaże nauczycielom ze szkół w swojej gminie korzystania z podręcznika do HiT.
"Pan burmistrz może zakazać czytania tej książki swojej żonie, jeśli ją ma. Nie ma uprawnień do tego, by zakazywać czegokolwiek na płaszczyźnie edukacji, jest organem prowadzącym, a nie organem nadzoru pedagogicznego" - napisał wówczas Czarnek.
Czarnek oburzył się pytaniem dziennikarza
Jednak Czarnek na pytanie Mazurka zareagował wielkim oburzeniem. – Czy pan mógłby zostawić moją żonę w spokoju? Dlaczego pan się zajmuje moją żoną na antenie? Nie życzę sobie, żebyśmy rozmawiali o mojej żonie na antenie. Jeśli pan nie skończy rozmawiać o mojej żonie na antenie RMF-u, to ja skończę rozmowę. Nie pański interes w RMF-ie, co ja robię ze swoją żoną w swoim domu– mówił do dziennikarza szef resortu edukacji.
Warto tutaj jeszcze dodać, że mimo tego, iś Czarnek broni osiągnięć swojego resortu, w tym podręcznika do HiT, to Polacy mają całkiem odmienne zdanie na te tematy.
Z najnowszego sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski wynika, że blisko 63 proc. źle ocenia zmiany, jakie Czarnek wprowadził w oświacie. Jedynie 6,8 proc. badanych uznało, że polska edukacja pod rządami tego ministra zmieniła się "zdecydowanie na lepsze". 10 proc. ankietowanych wybrało odpowiedź "raczej na lepsze".
Polacy negatywnie o reformach i pomysłach ministra edukacji
"Nieco mniej, bo 8,2 proc. Polaków stwierdziło, że polska edukacja w ogóle się nie zmieniła. Z kolei 20,9 proc. jest zdania, że sytuacja w szkołach i na uczelniach zmieniła się raczej na grosze" – informowała w czwartek WP.
Jak podano, dużo większy jest odsetek osób, które wystawiły ministrowi Czarnkowi bezwzględnie negatywną ocenę - 41,8 proc. badanych wybrało odpowiedź "zdecydowanie na gorsze". 12,2 proc. ankietowanych nie odpowiedziało na pytanie, jak zmieniła się polska edukacja pod rządami ministra Czarnka.
Jeśli chodzi o podręcznik do HiT, to Polaków najbardziej bulwersował fragment, w którym pojawiła się opinia o dzieciach poczętych metodą in vitro. Autor książki nazwał osoby poczęte w ten sposób mianem "wyprodukowanych" i "wyhodowanych", a także zadał pytanie, "kto będzie je kochał".
Wprowadzeniu książki do szkół sprzeciwiły się samorządy, które wystawiły rekomendacje dla szkół, wedle których zachęcają nauczycieli, aby ci stosowali alternatywne dla książki pomoce naukowe.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.