Andrzej Chyra wziął udział w jednym ze spotkań na Campusie Polska Przyszłości. W pewnym momencie aktor mocno się zdenerwował i zaczął krzyczeć na uczestniczkę, która zadała mu pytanie. Odniósł się wówczas do przemocy w teatrze. "Wstyd mi za Ciebie" - przyznała Aleksandra Konieczna. Głos zabrała też Karolina Korwin-Piotrowska.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Andrzej Chyra uczestniczył w Campusie Polska Przyszłości. Usłyszał pytanie, które go rozwścieczyło. Dotyczyło edukacji aktorów w zakresie odpowiedzialności społecznej
Karolina Korwin-Piotrowska, która ostatnio zajmowała się tematem przemocy w teatrze, nawiązała w najnowszym wpisie do postawy artysty. Nie kryła rozczarowania
"Coś ty zmontował, człowieku?" - zwróciła się do kolegi z branży Aleksandra Konieczna, która również napisała co myśli o jego zachowaniu
Chyra wybuchł krzykiem podczas jednego z panelów Campus Polska
Campus Polska Przyszłość to wydarzenie zorganizowane przez Rafała Trzaskowskiego, gdzie odbywają się panele dyskusyjne nie tylko z politykami, ale także z przedstawicielami kultury czy show-biznesu.
Tym razem jednym z gości był Andrzej Chyra. Podczas spotkania poruszono temat zaangażowania aktorów - zarówno w artystyczne, jak i społeczne sprawy. Jedna z kobiet zasiadająca na widowni zwróciła się do artysty z pytaniem o edukacji aktorów w zakresie odpowiedzialności:
- Czy uważacie, że aktorzy powinni być uczeni odpowiedzialności społecznej i tego, jak powinni swoją wrażliwością i zaangażowaniem okazywać wsparcie dla różnych inicjatyw? I czy i jak powinniśmy uczyć młodych artystów zaangażowania społecznego?
Na co Chyra rzucił krótkie "nie". Po chwili kontynuował, podnosząc głos na uczestniczkę:
- Przepraszam bardzo. Wszyscy teraz nagle zajmują się przemocą w teatrze. Jakieś dziewczyny niedawno poprosiły mnie, bym udzielił głosu. Czy wyście poszaleli?! Będziecie robić ogólnopolską akcję "przemoc w teatrze"?! O co chodzi? Komu chcecie za przeproszeniem dopi***yć, robiąc ogólnopolskie kampanie na ten temat? Przecież to kompletnie chore. Chcecie uczyć artystów, jak mają się zachowywać? Jak uczestniczyć? Bo co, przepraszam?!
W końcu aktora próbowała uspokoić już nie tylko kobieta z publiczności, ale też pozostali uczestnicy wydarzenia. Wielu wyglądało na dość zaskoczonych tą sytuacją.
Korwin-Piotrowska o zachowaniu Chyry
Niedługo później do sprawy odniosła się m.in. Karolina Korwin-Piotrowska, która jest autorką książki "Wszyscy wiedzieli" o tematyce wzbudzającej u Chyry skrajne emocje.
Konieczna także oburzona reakcją aktora
Wystąpienie aktora skomentowała też koleżanka po fachu, czyli Aleksandra Konieczna. Swój wpis na Instagramie rozpoczęła słowami: "Witaj, mój Jędrusiu. Tak zawsze mówiłam do ciebie i myślałam o tobie. Teraz będzie mi chyba trudno".
"Coś ty zmontował, człowieku?Ty ucisku nie odczuwasz, bo jesteś białym, wysokowykształconym, hetero, najchętniej nie singlem mężczyzną. Siedzisz na najwyższej społecznej grzędzie. Masz prawo do agresji, zatem? Gdybyś był kobietą, lesbijką, homoseksualistą, Afroamerykaninem, psem, Cyganem, szczurem, żabą, Rumunem, obrzezanym czy też wszystkim tym naraz w jednym stworzeniu, dopiero mocno poczułbyś ucisk" — stwierdziła.
"Przemoc w teatrze istnieje. Co to święta krowa? Artyści stosują przemoc. Popatrz na T.R. ikoniczny teatr w Polsce. To święte krowy? Czemu mieliby być chronieni? I nikt im nie będzie mówił? Dlaczego? Jesteśmy wybrańcami? Otacza nas mocno kłąb pychy? Nie rób tak, bo dodatkowo ludzie nas znielubią. Wstydzę się za ciebie" - podsumowała.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.
Nikt nikomu nie chce dopi***yć i nikt nie oszalał. Piszę to jako ktoś, kto zrobił książkę o tejże przemocy i rozmawiał z wieloma ofiarami na ten temat. To chodzi o ludzką godność. Nikt nie chce zemsty. Żadna z osób, które doświadczyły rzeczy strasznych, z którymi rozmawiałam, jej nie chce. Oni chcą być wysłuchani. TYLKO TYLE I AŻ TYLE. I tak, pewne zasady być powinny, bo efektem świata bez zasad jest #metoo - ten ruch nie wziął się znikąd. A przemoc w teatrze jest potężna. Potężna i nadal zbiera ofiary. Nie zakrzyczy tego nikt. (...) Zdanie: "Artystów chcecie uczyć, jak się mają zachowywać" obnaża tylko poczucie wyższości i pogardę dla wszystkich. Przykre