Efektowny triumf Biało-Czerwonych w Spodku. Nasza reprezentacja szlifuje formę na MŚ
Krzysztof Gaweł
02 września 2022, 20:08·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 02 września 2022, 20:08
Polscy siatkarze walczą o tytuł mistrzów świata, a siatkarki szykują formę przed nadchodzącym mundialem i w piątek w Spodku zagrały z Bułgarkami. Nasz zespół pokazał naprawdę fajną siatkówkę, pewnie wygrał pojedynek 3:0 (25:23, 25:21, 25:19), a w dodatkowym secie 25:22. Drugie starcie obu reprezentacji już w sobotę o godzinie 14:30.
Reklama.
Reklama.
Polskie siatkarki pokonały w katowickim Spodku Bułgarię w trzech setach
To pierwszy z dwóch sparingów zaplanowanych przez Stefano Lavariniego
Biało-Czerwone szykują się do MŚ, które rozpoczną się już 23 września
Polskie siatkarki szykują formę na nadchodzące mistrzostwa świata (23 września - 15 października) i w piątek oraz sobotę dwa razy stawią czoła Bułgarii, by sprawdzić się nie tylko na sali treningowej, ale też w boju. Biało-Czerwone formę wykuwają od sierpnia, mają za sobą pierwsze sparingi, dwukrotnie ograły na wyjeździe Niemcy (3:2 i 3:1). Kolejne zgrupowanie podopieczne Stefano Lavariniego rozpoczęły w poniedziałek w Mysłowicach, a teraz czekała je walka z Bułgarkami.
Początek meczu był dość nieśmiały po naszej stronie, jakby duża grupa kibiców na trybunach speszyła Biało-Czerwone (6:8). Wreszcie Agnieszka Korneluk zaserwowała asa, a Magdalena Stysiak obiła blok rywalek i to nasz zespół wyszedł na prowadzenie 13:12. Walka zrobiła się bardzo ciekawa, bo na uderzenia naszej liderki odpowiadała Elica Atanasijević, żona serbskiego gwiazdora Aleksandara, który w Katowicach walczy w męskich MŚ.
Tymczasem na parkiecie działo się bardzo ciekawie, a nasz zespół zdecydowanie wzmocnił zagrywkę i w samej końcówce zbudował przewagę (24:21). Rywalki rzuciły się do walki, ale było za późno. Weronika Szlagowska trafiła dynamicznie na skrzydle i zamknęła partię (25:23). Polki wygrały po twardej walce, a trener Stefano Lavarni miał sporo pracy i pola do popisu.
Pracował cały czas przy linii bocznej, cały czas podpowiadał i korygował. A siatkarki zaczęły nieco słabiej (5:8), ale krok po kroku poprawiały swoją grę, by zyskać za chwilę przewagę (16:14) i ze spokojem zmierzać do końca meczu. Bardzo dobrze rozgrywała Joanna Wołosz, szybko, dokładnie, nieszablonowo. A Weronika Szlagowska i Magdalena Stysiak błyszczały w ataku. To po uderzeniu tej pierwszej partia druga powędrowała na nasze konto (25:21).
Dwa wygrane sety mocno podbudowały nasz zespół i z nową energią siatkarki ruszyły do walki z Bułgarkami. Świetnie działała zagrywka, znakomicie wychodziły nam kontry, a blok Agnieszki Korneluk i Kamili Witkowskiej był bez zarzutu (16:11). Rywalki tymczasem mocno spuściły z tonu, ale walczyły do końca. I pewnie odrobiłyby do nas straty, gdyby nie znakomita praca Biało-Czerwonych w bloku oraz Magdalena Stysiak. To jej atak oznaczał wygraną 25:19 i zarazem koniec meczu.
Ale nie koniec emocji, bo trenerzy Stefano Lavarini i Lorenzo Micelli umówili się, by rozegrać jeszcze partię numer cztery. Szansę dostały zatem zmienniczki: Katarzyna Wenerska, Klaudia Alagierska, Monika Gałkowska, Monika Fedusio oraz Anna Obiała. Rywalizacja była do końca partii bardzo wyrównana, ale wygrały ją 25:22 po ataku Monki Gałkowskiej. To był świetny wieczór naszej kadry.
Drugi towarzyski mecz z Bułgarią polskie siatkarki rozegrają w Spodku już w sobotę. Pierwszy gwizdek o godzinie 14:30. Mundial rusza 23 września, w fazie grupowej czeka nas rywalizacja w Gdańsku z Turcją, Dominikaną, Koreą Południową, Tajlandią i Chorwacją
Polska - Bułgaria 3:0 (25:23, 25:21, 25:19), dodatkowy set: 25:22
Polska: Joanna Wołosz, Magdalena Stysiak, Weronika Szlagowska, Olivia Różański, Kamila Witkowska, Agnieszka Korneluk, Maria Stenzel (libero) oraz Zuzanna Górecka (libero), Katarzyna Wenerska, Klaudia Alagierska, Monika Gałkowska, Monika Fedusio, Anna Obiała.