Krzysztof Rutkowski prowadzi wystawne życie, czego nie da się przeoczyć, odwiedzając, chociażby jego instagramowy profil. Właściciel kwadratowej fryzury przedstawia się jako detektyw, ale od lat nie posiada licencji detektywa.
W 2010 r. została ona zawieszona, a później cofnięta. Rutkowski nie ma szans na to, by ją ponownie otrzymać, bo nie spełnia on jednego z najważniejszych warunków: bycia niekaranym. Dziś Rutkowski to jednak pełnoprawny celebryta, który szczyci się dostatnim życiem.
"Każdy z nas, jeżeli ma możliwość i dostęp do luksusu, powinien z niego korzystać. Ja bardzo ciężko pracuję i nie mam zamiaru żałować sobie i swojej rodzinie na coś, co jest w zasięgu mojej ręki. W moim życiu bywały momenty, że było bardzo źle, ale dziś moje firmy osiągnęła bardzo dobry pułap ekonomiczny. Nie będę sobie żałował na drogie ciuchy i luksus, bo mnie na nie po prostu stać" - zacytował jego słowa "Super Express". Zgodnie z tym, co zadeklarował w powyższej wypowiedzi, nie miał oporów, by uraczyć swoich obserwatorów nowinką ws. zakupu prezentu dla żony, Mai Rutkowski. W sobotę (3 września) na Instagramie zaprezentował, jaką torebkę kupił żonie. Zdecydowanie nie był to tani podarek.
"Je*ać biedę" – czytamy na wstępie jego posta. "Specjalnie dla Mai torebka na chihuahua, a ja idę na trening i zapraszam na poniedziałkowy występ" – dodał Rutkowski, mają na myśli "Taniec z gwiazdami".
Rutkowski nadmienił, że nie jest to zwykła torebka, tylko unikatowy egzemplarz, o którym można pomarzyć. "Moja żona jest trzecią kobietą w Polsce, a piątą na świecie, która posiada torebkę wysadzaną kryształami" – obwieścił.
62-letni celebryta nagrabił sobie u internautów tym postem. Wielu z nich ostro podsumowało przechwałki słynnego detektywa bez licencji. Są oburzeni, jak w czasach wszechobecnej drożyzny i szalejącej inflacji dorosły człowiek jest w stanie publicznie rzucać takimi stwierdzeniami jak "j*bać biedę".
Twierdzą, że nawet jeśli słowa Rutkowskiego to żart, to bardzo niesmaczny i uderzający w ludzi, którzy realnie nie mają pieniędzy na podstawowe potrzeby, a co dopiero na tego typu gadżety.
"To za te pobrane od ludzi pieniądze za niewykonane usługi?"; "Szok i niedowierzanie. Co Wam po tych kryształach w torebce?? Są rzeczy/cechy, których nie kupisz za żadne pieniądze"; "Co za burak"; "Torebka jest, ale klasy zabrakło"; "Pochwal się może nie torebką, a tym ile wpłaciłeś np. na schronisko dla zwierząt albo jakąś inną instytucję"; "Obyś pan nigdy tej biedy nie zaznał" – komentowano.