nt_logo

Rutkowski pochwalił się prezentem dla żony i... uraził część internautów

Joanna Stawczyk

04 września 2022, 17:02 · 3 minuty czytania
Krzysztof Rutkowski lubi rozpieszczać swoją ukochaną luksusowymi podarkami. Jeszcze bardziej lubi chwalić się tym w mediach społecznościowych. Uczestnik 13. edycji "Tańca z gwiazdami" postanowił pokazać swoim obserwatorom, jakie cacko kupił dla żony. Taki egzemplarz ma tylko pięć osób na świecie. Internauci dosadnie zaś podsumowali przechwałki celebryty.


Rutkowski pochwalił się prezentem dla żony i... uraził część internautów

Joanna Stawczyk
04 września 2022, 17:02 • 1 minuta czytania
Krzysztof Rutkowski lubi rozpieszczać swoją ukochaną luksusowymi podarkami. Jeszcze bardziej lubi chwalić się tym w mediach społecznościowych. Uczestnik 13. edycji "Tańca z gwiazdami" postanowił pokazać swoim obserwatorom, jakie cacko kupił dla żony. Taki egzemplarz ma tylko pięć osób na świecie. Internauci dosadnie zaś podsumowali przechwałki celebryty.
Krzysztof Rutkowski pokazał, jaką torebkę kupił żonie. "J*bać biedę" Fot. Piotr Molecki/East News
  • Kwadratowa fryzura, markowe ubrania i złote "kajdany" - to znaki charakterystyczne najsławniejszego, byłego detektywa w Polsce
  • Krzysztof Rutkowski lubi zwracać uwagę na swój image i bogactwa, których się dorobił. Tak też zrobił i teraz, chwaląc się prezentem dla żony
  • Uczestnik "Tańca z gwiazdami" szarpnął się, kupując ukochanej torebkę wysadzaną kryształami. Internauci ostro skwitowali jego przechwałki

Rutkowski pokazał, co kupił żonie

Krzysztof Rutkowski prowadzi wystawne życie, czego nie da się przeoczyć, odwiedzając, chociażby jego instagramowy profil. Właściciel kwadratowej fryzury przedstawia się jako detektyw, ale od lat nie posiada licencji detektywa.

W 2010 r. została ona zawieszona, a później cofnięta. Rutkowski nie ma szans na to, by ją ponownie otrzymać, bo nie spełnia on jednego z najważniejszych warunków: bycia niekaranym. Dziś Rutkowski to jednak pełnoprawny celebryta, który szczyci się dostatnim życiem.

"Każdy z nas, jeżeli ma możliwość i dostęp do luksusu, powinien z niego korzystać. Ja bardzo ciężko pracuję i nie mam zamiaru żałować sobie i swojej rodzinie na coś, co jest w zasięgu mojej ręki. W moim życiu bywały momenty, że było bardzo źle, ale dziś moje firmy osiągnęła bardzo dobry pułap ekonomiczny. Nie będę sobie żałował na drogie ciuchy i luksus, bo mnie na nie po prostu stać" - zacytował jego słowa "Super Express". Zgodnie z tym, co zadeklarował w powyższej wypowiedzi, nie miał oporów, by uraczyć swoich obserwatorów nowinką ws. zakupu prezentu dla żony, Mai Rutkowski. W sobotę (3 września) na Instagramie zaprezentował, jaką torebkę kupił żonie. Zdecydowanie nie był to tani podarek.

"Je*ać biedę" – czytamy na wstępie jego posta. "Specjalnie dla Mai torebka na chihuahua, a ja idę na trening i zapraszam na poniedziałkowy występ" – dodał Rutkowski, mają na myśli "Taniec z gwiazdami".

Rutkowski nadmienił, że nie jest to zwykła torebka, tylko unikatowy egzemplarz, o którym można pomarzyć. "Moja żona jest trzecią kobietą w Polsce, a piątą na świecie, która posiada torebkę wysadzaną kryształami" – obwieścił.

Rutkowski zlinczowany za przechwałki. "Torebka jest, ale klasy zabrakło"

62-letni celebryta nagrabił sobie u internautów tym postem. Wielu z nich ostro podsumowało przechwałki słynnego detektywa bez licencji. Są oburzeni, jak w czasach wszechobecnej drożyzny i szalejącej inflacji dorosły człowiek jest w stanie publicznie rzucać takimi stwierdzeniami jak "j*bać biedę".

Twierdzą, że nawet jeśli słowa Rutkowskiego to żart, to bardzo niesmaczny i uderzający w ludzi, którzy realnie nie mają pieniędzy na podstawowe potrzeby, a co dopiero na tego typu gadżety.

"To za te pobrane od ludzi pieniądze za niewykonane usługi?"; "Szok i niedowierzanie. Co Wam po tych kryształach w torebce?? Są rzeczy/cechy, których nie kupisz za żadne pieniądze"; "Co za burak"; "Torebka jest, ale klasy zabrakło"; "Pochwal się może nie torebką, a tym ile wpłaciłeś np. na schronisko dla zwierząt albo jakąś inną instytucję"; "Obyś pan nigdy tej biedy nie zaznał" – komentowano.