Ukraińcy poinformowali o pojmaniu generała Andrieja Syczewoja. Wojskowy był między innymi dowódcą Zachodniego Okręgu Wojskowego. Jeśli doniesienia się potwierdzą, będzie to najwyższy rangą rosyjski oficer, który trafił do niewoli od czasów II wojny światowej.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Andriej Syczewoj miał się przebrać w mundur porucznika i w ten sposób próbował uciec
Wojskowy jest także objęty sankcjami, które nałożyła Unia Europejska
W mediach społecznościowych pojawiły się już zdjęcia i filmy, które mają dokumentować schwytanie rosyjskiego generała do niewoli
Według informacji ukraińskich służb Andriej Syczewoj miał się przebrać w mundur porucznika. W ten sposób rosyjski generał próbował uciec nierozpoznany przez nikogo. Syczewoj kierował działaniami na froncie, ostatnio był dowódcą Zachodniego Okręgu Wojskowego.
Ukraińcy: Ważny rosyjski dowódca w niewoli
W mediach społecznościowych pojawiły się już filmy i zdjęcia z momentu pojmania generała podczas działań na wschodzie Ukrainy. Uwagę zwraca przede wszystkim zachowanie wojskowego, który nie chce patrzeć w kamerę i odwraca głowę. Dodatkowo otacza go aż sześciu ukraińskich żołnierzy, którzy spoglądają na niego jak "na grubą rybę".
Jeśli przekazana przez Ukraińców informacja okaże się prawdziwa, były dowódca zgrupowania sił Zachodniego Okręgu Wojskowego będzie najwyższym rangą rosyjskim oficerem, jaki trafił do niewoli od czasów II wojny światowej.
Syczewoj, jak poinformował na początku tygodnia na Telegramie ukraiński dziennikarz Roman Cymbaluk, był wśród czterech rosyjskich oficerów, którzy zostali odwołani z kierowniczych funkcji. Powodem decyzji Kremla i Władimira Putina były niepowodzenia rosyjskiej armii podczas wojny w Ukrainie.
Jak na razie nie ma jednak żadnego oficjalnego potwierdzenia ze strony Ukrainy czy Rosji, że pojmany rosyjski oficer to generał Andriej Syczewoj. Wiadomość o tożsamości jeńca podała m.in. agencja Unian.
"Pamiętacie film o schwytanym podpułkowniku? Tak więc, według wstępnych danych, jest to dowódca grupy 'Zachód', generał porucznik Andriej Syczewoj. Wydaje się, że Siły Zbrojne Ukrainy złapały bardzo cennego 'ptaka' do wymiany" – napisano na Telegramie.
Niektórzy twierdzą jednak, że to nie on. "Możecie się z tym nie zgadzać, ale dla mnie to dwie różne osoby" – twierdzi na przykład dziennikarz "Bilda" Julian Röpcke.
Jaka sytuacja na froncie?
"Siły obrony prowadzą udane kontrnatarcie na kierunku charkowskim. Dzięki umiejętnym i zgranym działaniom Siły Zbrojne Ukrainy, przy wsparciu lokalnych mieszkańców, przesunęły się w ciągu trzech dni prawie o 50 km" – zaznaczono w podsumowaniu operacyjnym Sztabu Generalnego.
Amerykański Instytut Badań nad Wojną informuje dodatkowo, że w ciągu trzech dni siły ukraińskie prawdopodobnie odbiją okupowany przez wojska rosyjskie Kupiańsk w obwodzie charkowskim.