Ależ było blisko gola! Dwa pudła Lewandowskiego w starciu z Bayernem Monachium
Krzysztof Gaweł
13 września 2022, 21:55·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 13 września 2022, 21:55
Dwie fantastyczne okazje miał w pierwszej połowie meczu z Bayernem Monachium Robert Lewandowski. Polak był blisko szczęścia, ale najpierw uderzył niecelnie, a po chwili Manuel Neuer świetnie odbił piłkę uderzoną przez swojego kolegę. Barca od początku atakuje, a Bawarczycy muszą się bronić i na razie dali się zaskoczyć Dumie Katalonii.
Reklama.
Reklama.
We wtorek Robert Lewandowski wrócił do Monachium jako gracz Barcy
Polak przypomniał się kibicom, już na początku miał dwie okazje na gola
"Lewy" dwa razy spudłował, choć dwa razy był bardzo blisko szczęścia
Robert Lewandowski i jego FC Barcelona we wtorek stanęli do walki z faworytem grupy C Ligi Mistrzów, czyli Bayernem Monachium. Polak wrócił na Allianz Arenę szybciej, niż ktokolwiek mógł przypuszczać i przypomniał się kibicom mistrzów Niemiec. Wszak występował tu przez ostatnich osiem lat. Kibice zachowali się pięknie, przywitali naszego napastnika brawami.
A "Lewy" od początku meczu szukał gry, był aktywny i mógł otworzyć wynik. I to dwa razy, albo nawet trzy. Już na początku meczu podał źle piłkę Manuel Neuer, ta trafiła pod nogi naszego snajpera, ale w porę zablokował Roberta Lewandowskiego wracający defensor Dayot Upamecano. To było jednak pierwsze ostrzeżenie.
W 18. minucie świetnie poszedł środkiem boiska Ousmane Dembele, zagrał na lewo go Gaviego, a ten odegrał do Roberta Lewandowskiego. Polak przyjął piłkę i uderzył od razu z powietrza, milimetry nad bramką mistrzów Niemiec:
Raptem dwie minuty później nasz snajper miał kolejną "setkę". Tym razem z lewej flanki dośrodkował Marcos Alonso, ale "Lewy" nie był w stanie wykończyć głową tej okazji. Uderzył prosto w Manuela Neuera, który znów ocalił zespół przed utratą gola"
Pojedynek Bayern Monachium - FC Barcelonatrwa, po pierwszej połowie jest remis 0:0.