Brytyjska policja przekazała informację o niebezpiecznym zdarzeniu w centrum Londynu, gdzie obecnie trwają uroczystości żałobne po śmierci królowej Elżbiety II. W piątek rano ok. 6 nożownik zaatakował policjantów. Po tym zdarzeniu dwóch funkcjonariuszy trafiło do szpitala. Atak miał miejsce w pobliżu Haymarket, między Leicester Square a Piccadilly Circus, gdzie znajduje się wiele londyńskich teatrów i Chinatown.
Jak podają zagraniczne media, aby obezwładnić napastnika, użyto paralizatora. Sprawca ataku został aresztowany pod zarzutem spowodowania ciężkiego uszkodzenia ciała i napaści na funkcjonariusza publicznego. Stan dwóch zaatakowanych policjantów na razie nie jest znany. Nieoficjalnie podaje się, że jeden z policjantów został trafiony nożem w szyję.
Jak podała stacja BBC News, zdarzenie nie ma podłoża terrorystycznego. W Londynie obowiązują wzmocnione środki bezpieczeństwa w związku z zaplanowanym na poniedziałek pogrzebem królowej Elżbiety II, na który przyjechać ma około 100 przywódców państw. Policja zaznacza, że atak miał miejsce w ruchliwym centrum turystyczny miasta, a nie w miejscu, gdzie gromadzą się żałobnicy.
Burmistrz Londynu Sadiq Khan wyraził ubolewanie, że tak przerażający atak na funkcjonariuszów na służbie nastąpił w tak doniosłym dla Wielkiej Brytanii chwili.
"Ci dzielni funkcjonariusze wypełniali swój obowiązek i pomagali społeczeństwu w tym doniosłym dla naszego kraju czasie. Moje myśli i modlitwy są z nimi, ich bliskimi i kolegami z policji po tym haniebnym ataku – zaznaczył.