Przypomnijmy, że w czwartek odbył się szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy w Uzbekistanie, m.in. z udziałem przywódców Rosji, Turcji, Białorusi, Azerbejdżanu, Iranu, Kirgistanu czy Pakistanu.
Podczas przejścia Władimira Putina i Recepa Erdoğana przez hall kamery uchwyciły dziwną sytuację. Na udostępnionym przez agencję NEXTA nagraniu widać, jak prezydent Turcji podtrzymuje rosyjskiego przywódcę za rękę. Wideo opatrzono komentarzem: Na szczycie w Uzbekistanie Erdogan podtrzymuje Putina ręką.
To jednak nie koniec wartych odnotowania incydentów podczas zjazdu przywódców. Ukraińska agencja Unian zauważyła, że w czasie otwartej dla kamer części rozmowy prezydent Rosji błędnie nazwał Erdoğana premierem, a ten jest prezydentem Turcji.
Rosyjski przywódca Władimir Putin spotkał się tam również z premierem Indii i prezydentem Chin. Szef indyjskiego rządu Narendra Modi powiedział prezydentowi Rosji, że "to nie czas na wojnę", a bezpieczeństwo w kwestii dostępu do żywności, nawozów i paliw to obecnie jeden z głównych, światowych problemów.
Media komentują także fotografię wykonaną podczas rozmów w Samarkandzie, na której politycy siedzą przy dwóch, bogato zastawionych rożnorodnymi przekąskami okrągłych stołach.
Władimir Putin, Alaksandr Łukaszenka i przywódca Uzbekistanu Shavkat Mirziyoyev zostali posadzeni na kanapie. Z kolei prezydent Turcji czy Azerbejdżanu usiedli nieco na krzesłach. "Erdogan wygląda jak gospodarz, choć gospodarz Mirsioyev siedzi na kanapie obok Putina" - zauważyła dziennikarka ARD Ina Ruck. Dziennikarze zauważyli także, że na spotkaniu podano alkohol - wino i kilka kieliszków wódki. Jednak według dziennikarka The National News Joyce Karam na fotografii widać też, że Putinowi i Łukaszence podano zwykłą wodę, a jedzenie ustawione na stołach pozostaje nietknięte.
Na przestrzeni lat pojawiło się bardzo wiele teorii dotyczących problemów ze zdrowiem Putina. Ostatnio nowe spekulacje na temat jego choroby wywołała jego postawa podczas czerwcowego spotkania z Łukaszenką. Kiedy polityk chwycił poręcz krzesła, trzymał dłoń na dłoni. Wyglądało to tak, jakby próbował hamować tik lub odruch. Zarejestrowana rozmowa nie przedstawiła dyktatora Rosji w dobrym świetle. Gestykulacja oraz mimika Putina sugerowała, że jest on zestresowany lub zdenerwowany. Tymczasem rozmowa z dyktatorem Białorusi dotyczyła jedynie współpracy militarnej oraz dostaw nawozów. Reprezentant Kremla obiecał również między innymi przekazanie do Mińska rakiet Iskander.
W obszernej relacji z publicznych rozmów poza ściskaniem krzesła możemy zauważyć, jak Władimir Putin regularnie wykonuje nieskoordynowane gesty stopami. Kontrastowało to ze sztywnym, a momentami wręcz nieruchomym, Aleksandrem Łukaszenką.