W niedzielę Komisja Europejska przedstawiła państwom członkowskim projekt zablokowania części unijnych funduszy dla Węgier. W grę wchodzi 65 procent pieniędzy z trzech programów z polityki spójności, czyli w sumie 7,5 miliarda euro. Tę decyzję poparł również polski komisarz Janusz Wojciechowski. "Nie musimy być bardziej węgierscy od Węgrów" – skomentował polityk.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Na niedzielnym, nadzwyczajnym posiedzeniu Komisji Europejskiej zapadła historyczna decyzja o obcięciu unijnych funduszy dla Węgier
Poparł ją polski komisarz Janusz Wojciechowski
Decyzja komisarzy wywołała wiele komentarzy zarówno w Polsce, jak i w innych europejskich krajach
Polski członek KE popiera finansową karę dla Węgier
Decyzja dotycząca zablokowania 7,5 mld Euro zapadła jednomyślnie. Informację przekazał unijny komisarz ds. budżetu UE Johannes Hahn. Decyzja Komisji Europejskiej związana jest z zarzutami dotyczącymi korupcji na Węgrzech, a dokładnie z brakiem przejrzystości przy wydawaniu pieniędzy z europejskiego budżetu także przy zamówieniach publicznych.
- Komisarze jednomyślnie zdecydowali o kolejnym kroku w procedurze w ramach mechanizmu warunkowości wobec Węgier — powiedział na niedzielnej konferencji prasowej w Brukseli Johannes Hahn pełniący funkcję unijnego komisarz do spraw budżetu.
To kraje członkowskie podejmą ostateczną decyzję o zawieszeniu unijnych funduszy wobec Węgier. Czas na określenie stanowiska wynosi od miesiąca do trzech, a decyzja zostanie podjęta większością głosów. Komisja już wiosną uruchomiła mechanizm uzależniający wypłatę unijnych funduszy od kwestii związanych z praworządnością i ochroną budżetu.
Węgry to pierwszy kraj członkowski objęty tą procedurą. "Węgry współpracują z KE nad rozwiązaniem tej sprawy, perspektywy są optymistyczne" - wyjaśnił na TwitterzeJanusz Wojciechowski. Polski komisarz poparł propozycję KE w sprawie blokady funduszy dla Węgier.
"Moje stanowisko nie różniło się od stanowiska komisarza z Węgier. [...] Nie ma analogii między sytuacją Polski i decyzją dotyczącą Węgier" - uzasadnił swój brak sprzeciwu na Twitterze komisarz UE ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski, który od lat związany jest z PiS.
Uznał także, że casus węgierski dokładnie zaprzecza temu, że podobna kara mogłaby spotkać ze strony Unii Europejskiej Polskę, bo przypadek Węgier "ogranicza zasadę warunkowości do kwestii rzetelności finansowej, dokładnie tak jak Polska chciała" - napisał.
Węgry coraz bardziej na cenzurowanym w Unii Europejskiej
Ponieważ na początku września Mateusz Morawiecki mówił już, że choć Polskę i Węgry "dzieli stosunek do Ukrainy", Węgry pozostają jednym z "najbliższych sojuszników w ramach Unii Europejskiej".