nt_logo

Król nie był w stanie pohamować emocji. Zagrano "God Save the King", a on uronił łzy

Joanna Stawczyk

19 września 2022, 19:33 · 3 minuty czytania
Elżbieta II została w poniedziałek pochowana w Londynie. Po dwuminutowej chwili ciszy, zanim uczestnicy opuścili Opactwo Westminsterskie, 73-letni król Karol III rozpłakał się, gdy usłyszał pieśń "God Save the King".


Król nie był w stanie pohamować emocji. Zagrano "God Save the King", a on uronił łzy

Joanna Stawczyk
19 września 2022, 19:33 • 1 minuta czytania
Elżbieta II została w poniedziałek pochowana w Londynie. Po dwuminutowej chwili ciszy, zanim uczestnicy opuścili Opactwo Westminsterskie, 73-letni król Karol III rozpłakał się, gdy usłyszał pieśń "God Save the King".
Karol III nie wytrzymał. Rozpłakał się, gdy zagrano "God Save the King" Fot. Rex Features/East News
  • Wielka Brytania oraz cały świat żegna królową Elżbietę II
  • Nabożeństwo żałobne poświęcone monarchini rozpoczęło się o 11:00 londyńskiego czasu w Opactwie Westminsterskim
  • Choć przez większość ceremonii król Karol III próbował opanować emocje, media błyskawicznie obiegły zdjęcia zapłakanego władcy
  • Pieśń "God Save the King" sprawiła, że nie wytrzymał. Jego oczy się zaszkliły i uronił łzy

Karol III nie wytrzymał. Rozpłakał się, gdy zagrano "God Save the King"

Na poniedziałkowe uroczystości pogrzebowe królowej Elżbiety II spoglądał cały świat. Media relacjonowały, co dzieje się przed i w środku Opactwa Westminsterskiego. Na pogrzeb przybyli niemal wszyscy członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej, których każdy krok był uwieczniany przez fotoreporterów.

Uwaga skupiła się przede wszystkim na najstarszym synu zmarłej monarchini, królu Karolu III, który zasiadł w pierwszym rzędzie w kościele, tuż przy trumnie z ciałem rodzicielki.

– Śp. królowa służyła ludziom i wiemy, za kim podążała. Wiemy, że podążała za Jezusem w poczuciu obowiązku i służby. Swoją uroczystość koronacyjną, królowa rozpoczęła od krótkiej modlitwy. Jej służba miała fundament w Jezusie, w Bogu. Ludzie i liderzy, którzy z miłością służą są rzadko spotykani – powiedział arcybiskup Canterbury Justin Welby w czasie kazania.

– W trakcie lockdowny królowa powiedziała "spotkamy się ponownie". To są słowa nadziei. A wiara chrześcijańska oznacza, że spodziewamy się zmartwychwstania. Możemy cieszyć się życiem w Bogu w wieczności. My wszyscy staniemy przez obliczem miłosiernego pana. My wszyscy będziemy dzielić tę nadzieję, że podobnie jak królowa, która służyła przez całe swoje życie, będziemy źródłem inspiracji i będziemy mogli kiedyś powiedzieć, tak jak królowa, że "spotkamy się ponownie" – dodał na zakończenie kazania.

Na koniec uroczystości nastąpiło błogosławieństwo dla wszystkich zgromadzonych. Kolejno w hołdzie dla zmarłej królowej rozległy się dwie minuty ciszy. Pogrzeb zakończył się hymnem narodowym Wielkiej Brytanii. Na nagraniu widać, jak smutny król Karol III rozpłakał się, gdy zagrano "God Save the King".

O godz. 20:30 czasu polskiego trumna z ciałem Elżbiety II zostanie złożona do grobu w kaplicy pamięci Jerzego VI na zamku w Windsorze. W tej części uroczystości pogrzebowych uczestniczyć będzie tylko najbliższa rodzina.

Warto nadmienić, że pod koniec nabożeństwa pogrzebowego symbole władzy monarszej Elżbiety II – imperialna korona, berło i jabłko królewskie – zostały zdjęte z trumny z jej ciałem i przekazane dziekanowi kaplicy św. Jerzego w Windsorze, który położył je na ołtarzu.

Symbolizowało to, że Elżbieta II jest złożona do grobu nie jako monarchini, ale jako zwykła chrześcijanka. Insygnia te będą przekazane nowemu królowi, Karolowi III w dniu jego koronacji.

Przypomnijmy, że wraz z odejściem matki Karol został oficjalnie ogłoszony królem przez Radę Wniebowstąpienia, chociaż data koronacji nie została jeszcze potwierdzona.

– Czas panowania mojej matki był nieporównywalny pod względem trwałości, oddania i poświęcenia – oznajmił król Karol III w swoim przemówieniu. – Nawet będąc w żałobie, dziękujemy za to wierne życie. Jestem głęboko świadom tego wielkiego dziedzictwa oraz zadań i poważnych obowiązków suwerenności, które teraz na mnie spadły – dodał.