W Nowym Jorku trwa 77. sesja Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Po godzinie 23 polskiego czasu przemówienie wygłosił Andrzej Duda. Zgodnie z zapowiedziami prezydent RP zabrał głos w sprawie wojny w Ukrainie. Wymieniał też konkretne działania, które muszą podjąć zrzeszone kraje.
Reklama.
Reklama.
Andrzej Duda zwrócił się do przedstawicieli ONZ z apelem o ciągłe udzielanie pomocy Ukrainie
Zdaniem prezydenta skutki dla świata będą się ciągle uwidaczniać. – Ta wojna dotknie i nasze, i wasze kraje. O ile już tak się nie stało – powiedział prezydent w Nowym Jorku
Andrzej Duda nie pominął także roli Polaków, którymi pochwalił się podczas swojego przemówienia
Podczas sesji ONZAndrzej Duda odniósł się w przemówieniu do wojny w Ukrainie. Podsumował on konsekwencje dla świata tego, co reżim Putina dokonał w ciągu ostatnich miesięcy. Jak powiedział, agresja Rosji ma wpływ nie tylko na kraje sąsiadujące, ale jej konsekwencje dotkną cały świat.
– Decyzję o rozpoczęciu tej strasznej wojny podjęli w Rosji ludzie motywowani sentymentami imperialnymi oraz kolonialną, nacjonalistyczną rosyjską pychą, wywyższającą własny naród i odmawiającą prawa do samostanowienia suwerennym sąsiadom. Udało im się opętać tą myślą naród jednego z państw-założycieli ONZ. Naród, który miał szansę zaprotestować przeciwko szaleństwu swoich liderów. Niestety tylko nieliczni wśród Rosjan, ci najbardziej odważni, stanęli przeciw tej wojnie – powiedział Andrzej Duda.
Jednolite stanowisko wobec Rosji podstawą sukcesu Ukrainy
W przemówieniu prezydent odniósł się również do prowadzenia dwulicowej polityki przez kraje, które z jednej strony potępiają działania wojenne reżimu Putina, ale z drugiej strony prowadzą z nim interesy.
– Nie ma już miejsca na "business as usual" z Rosją. Mówię to jako człowiek, który był w Kijowie 23 lutego i trzy razy po rosyjskiej napaści. Mówię to jako człowiek, który był i widział skutki brutalnej rosyjskiej napaści – powiedział Duda.
Duda podkreślił, że wojna prowadzona przez Rosję zasługuje na szczególne potępienie, bo opiera się nie tylko na przeprowadzaniu operacji militarnych, ale jej skutki w szczególności dotykają cywilów.
Jednocześnie zaznaczył, że Ukraina już wygrała wojnę, bo jej obywatele jasno sprzeciwili się postawie agresora. Zapewnił także, że oficjalnie przyjęte granice Ukrainy będą respektowane, bez względu na stan okupacji.
Andrzej Duda o skutkach gospodarczych wojny w Ukrainie
Andrzej Duda podkreślił podczas przemówienia niebezpieczny dla całego świata aspekt wojny. Podkreślając rolę Ukrainy jako przodującego światowego producenta żywności, zaznaczył, że Rosja drastycznie przyczyni się do głodu na świecie.
Duda mówił o niszczeniu przez Rosjan upraw, kradzieży sprzętu rolniczego, a także o drastycznym zmniejszeniu zbiorów, spowodowanym wojną w Ukrainie.
– Wedle ostrożnych szacunków tylko w tym roku z powodu wojny ukraińskie zbiory będą mniejsze o 35 proc. Ponad jedna trzecia spichlerza znacznej części świata została wyeliminowana przez rosyjską agresję. Kto na tym ucierpi? Ci najbardziej potrzebujący – tłumaczył. Dodał, że żywność to broń gospodarcza.
– To broń (...) wymierzona zwłaszcza w Afrykę i Bliski Wschód. Jestem w polityce wystarczająco długo, aby nie mieć w tym względzie żadnych wątpliwości: to celowa polityka Rosji. Szacuje się, że z powodu wojny w Ukrainie liczba osób cierpiących chroniczny głód wzrośnie w tym roku na świecie o około 47 mln osób. Znów: szczególnie w Afryce i na Bliskim Wschodzie – mówił prezydent.
Duda chwali się Polakami
Andrzej Duda przestrzegał przywódców państw ONZ przed postawą, która doprowadzi do obojętności na wojnę w Ukrainie.
W kontekście zaangażowania Polski, prezydent nie pominął postawy Polaków. Jak powiedział, dzięki solidarności Polaków z sąsiadami z Ukrainy, nie było konieczności budowania w Polsce obozów dla uchodźców.
– Nasi obywatele przyjęli setki tysięcy uchodźców do własnych domów. Tak, może wielu z państwa ciężko w to uwierzyć, ale mimo że przybyło do naszego kraju 6 mln uchodźców z Ukrainy i, jak szacujemy, około 2 mln przebywa w Polsce w tej chwili, nie musieliśmy budować żadnego obozu dla uchodźców. Nikt nie mieszka w Polsce w namiotach. Wszyscy znaleźli godne schronienie w domach i specjalnie przygotowanych dla nich miejscach – chwalił społeczne zaangażowanie Andrzej Duda.
Zdaniem prezydenta, oprócz zaangażowania w pomoc Ukrainie, konieczne jest zwiększenie nacisków na Rosję, a także na reżim Białorusi, rządzonej przez Aleksandra Łukaszenkę.
Po wygłoszeniu przemówienia Andrzej Duda spotkał się z liderką białoruskiej opozycji, Swiatłaną Cichanouską.