Jakim samochodem jeździ Iga Świątek? Od kilku dni luksusowym Porsche Panamera 4s e-hybrid, które dostała od niemieckiego koncernu w ramach przeprosin. 21-letnia Polka wciąż czeka na Porsche Taycan GTS Sport Turismo, które wygrała w kwietniu w Stuttgarcie. Oba samochody są warte fortunę – dość wspomnieć, że obecnie nasza gwiazda używa pojazdu wartego bagatela 450 tysięcy złotych.
Iga Świątek wygrała prestiżowy turniej Porsche Tennis Grand Prix w Stuttgarcie pod koniec kwietnia. Polka rozegrała popisowy mecz z Aryną Sabalenką w finale, ograła Białorusinkę 6:2, 6:2, zgarnęła 23. triumf z rzędu i wygrała czwarty kolejny turniej z cyklu WTA. W nagrodę dostała nie tylko premię, ale też miała wyjechać z turnieju nowiutkim Porsche Taycan GTS Sport Turismo, który w prezencie dostała od organizatorów.
Niestety nasza mistrzyni nie mogła odjechać nowym samochodem ze Stuttgartu, bo ten nie był jeszcze gotowy. Co się stało z luksusowym Porsche Igi Świątek? Jak informował na łamach "Faktu" ojciec tenisistki, Tomasz Świątek, trzeba było czekać na samochód. – Auto, które wjechało na kort i przy którym pozowała Iga, to nie ten samochód, który wygrała. Jej nagroda jest dopiero przygotowywana – zdradził były olimpijczyk.
Minęło już niemal pół roku, ale luksusowe Porsche Taycan GTS Sport Turismo, którego wartość to około 600 tysięcy złotych, nadal nie jest gotowe. Niemiecki koncern znalazł jednak sposób, by przeprosić naszą mistrzynię za opóźnienie i za to, że musi czekać na swoją nagrodę. I to sposób niezwykle miły, wart około 450 tysięcy złotych. Jaki?
Porsche zaprosiło 21-latkę do swojego salonu w Warszawie, gdzie kilka dni temu Iga Świątek odebrała inny luksusowy model tej marki. W zastępstwie nasza mistrzyni będzie używać Porsche Panamera 4s e-hybrid, w którym została już nawet przyłapana przez fotoreporterów "Faktu" na ulicach miasta. Cóż, Niemcy zachowali się z klasą i wybrali idealny moment na prezent.
Iga Świątek we wtorek wróciła z USA, gdzie w brawurowy sposób triumfowała w swoim trzecim turnieju wielkoszlemowym w karierze. Polka ograła w finale US Open Tunezyjkę Ons Jabeur 6:2, 7:6(5) i udowodniła, że w tym roku nie ma lepszej zawodniczki na świecie. Raszynianka ma dopiero 21 lat, ale bije kolejne rekordy i cały czas rozwija się jako tenisistka. W tym roku ma zagrać jeszcze w Ostrawie, Guadalajarze oraz WTA Finals w USA.
Już na pewno 2022 rok zakończy na szczycie rankingu WTA, w którym dominuje od marca. Na koncie ma m.in. najdłuższą serię wygranych w XXI wieku, których uzbierało się 37. A teraz, korzystając z krótkiego urlopu w Polsce, może wreszcie pozwolić sobie na odrobinę prywatności i szaleństwa, na przykład za kierownicą Porsche Panamera 4s e-hybrid. Oczywiście w ramach przepisów ruchu drogowego.