Kamil Frątczak
Poznaliśmy szczegóły ceremonii pogrzebowej Franciszka Pieczki, która odbędzie się w najbliższy czwartek 29 września w Warszawie-Falenicy. Jeden z bardziej znanych i lubianych, polskich aktorów odszedł w wieku 94 lat. Był legendą polskiego kina i teatru. Zagrał w ponad 100 filmach.
Jak poinformowała rodzina zmarłego Franciszka Pieczki, msza święta rozpocznie się w czwartek 29 września 2022 roku o godzinie 12:00 w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Warszawie-Falenicy. Po ceremonii żałobnej zostanie odprowadzenie trumny z ciałem na cmentarz w Aleksandrowie.
Przypomnijmy, że w miniony piątek prezes "Radia dla Ciebie" dodał post na Facebooku, w którym pierwszy publicznie poinformował o śmierci Franciszka Pieczki.
"Dziś po południu odszedł od nas jeden z najwybitniejszych i najbardziej rozpoznawalnych aktorów polskich Franciszek Pieczka, Kawaler Orderu Orła Białego (...) Panie Franciszku będziemy pamiętać nie tylko Pański wielki kunszt aktorski, ale także wspaniałe serce, empatię i ogromną dobroć. Żegnam. Nigdy nie zapomnimy!" – oznajmił Tadeusz Deszkiewicz.
Aktor urodził się 18 stycznia 1928 roku w Godowie na Górnym Śląsku. Franciszek Pieczka zagrał w wielu głośnych produkcjach takich jak "Wesele" Andrzeja Wajdy, "Chłopi" Jana Rybkowskiego, "Potop" Jerzego Hoffmana czy "Ziemia Obiecana". Jednak serca widzów zdobył głównie poprzez niezapomnianą kreację Gustlika w "Czterech Pancernych" czy Stacha Japycza w "Ranczu" produkcji TVP.
Wielokrotny laureat prestiżowych nagród. W 2011 roku Franciszek Pieczka został odznaczony Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne osiągnięcia dla kultury narodowej.
Cztery lata później, w 2015 roku, aktor otrzymał Polską Nagrodę Filmową Orła za osiągnięcia życia i całokształt pracy. W 2017 roku odznaczony Orderem Orła Białego zaś w ubiegłym roku uhonorowany nagrodą specjalną przez Stowarzyszenie Filmowców Polskich za całokształt pracy twórczej.
W kwietniu 2022 roku Franciszek Pieczka wyznał, że nie wystąpi już na scenie, ani w filmie. Aktor w rozmowie z "Super Expressem" pożegnał się z karierą zawodową.
– Chciałbym żyć jak najdłużej, ale nie boję się śmierci. Ja już przeżyłem swoje. Nie mam już wygórowanych aspiracji co do swoich poczynań, prywatnych czy zawodowych, stąd mam ten komfort wyciszenia. Ja już nic nie muszę, ale jeszcze wiele mogę (...) W teatrze już nigdy nie zagram, nie planuję żadnych występów, bo nie ma już siły. Mam już 94 lata. Czas odpocząć – poinformował artysta.
Po raz ostatni pojawił się na ekranie w filmie "Syn królowej śniegu" w 2018 roku. Film wszedł do kin 18 stycznia 2018 roku, w dniu 90. urodzin Pieczki.