nt_logo

Sześć osób chce odejść z "Ekipy". "Wspólny projekt się kończy"

Kamil Frątczak

30 września 2022, 11:44 · 3 minuty czytania
Rozpada się polska grupa złożona z influencerów i youtuberów. Aż sześciu członków słynnej "Ekipy" wypowiedziało firmie umowy dotyczące zarządzania ich wizerunkiem i kampaniami reklamowymi. Na taki krok zdecydowali się między innymi Mini Majk, Marcysia, Poczciwy Krzychu i Tromba. Firma jednak uważa, że nie mają do tego żadnych podstaw prawnych i chce rozmawiać o dalszej współpracy.


Sześć osób chce odejść z "Ekipy". "Wspólny projekt się kończy"

Kamil Frątczak
30 września 2022, 11:44 • 1 minuta czytania
Rozpada się polska grupa złożona z influencerów i youtuberów. Aż sześciu członków słynnej "Ekipy" wypowiedziało firmie umowy dotyczące zarządzania ich wizerunkiem i kampaniami reklamowymi. Na taki krok zdecydowali się między innymi Mini Majk, Marcysia, Poczciwy Krzychu i Tromba. Firma jednak uważa, że nie mają do tego żadnych podstaw prawnych i chce rozmawiać o dalszej współpracy.
Afera w influencerskiej "Ekipie". Sześć osób chce odejść Fot. instagram.com / @frizoluszek
  • Ekipa Friza to grupa influencerów i youtuberów założona w 2018 roku
  • W swoich zasobach posiadają markę Ekipatonosi oraz kilka innych przedsiębiorstw
  • Od jakiegoś czasu media zalała informacja o rozpadzie Ekipy. Założyciel projektu, Karol "Friz" Wiśniewski wydał komunikat, który wywołał skrajne emocje
  • Dziś kolejni członkowie grupy wypowiedzieli swoje umowy

W komunikacie giełdowym Ekipa Holding poinformowano, że wypowiedzenie umowy z firmą i jej spółką zależną Ekipa Management złożyli: Maria "Marcysia" Ryskala, Marta "Murcix" Błoch, Mateusz "Tromba" Trąbka, Jakub "Patec" Patecki, Mateusz "Mini Majk" Krzyżanowski i Kamil "Poczciwy Krzychu" Chwastek.

Wypowiedzenie umowy dotyczyło długoterminowej umowy o zarządzaniu wizerunkiem influencerów oraz ich kampaniami reklamowymi. Ekipa Holding oświadczyła, że po zweryfikowaniu złożonych dokumentów uznano wypowiedzenia za "całkowicie bezskuteczne wobec braku istnienia podstaw prawnych oraz faktycznych do ich złożenia, mając na uwadze tak treść umów, jak i powszechnie obowiązujących przepisów prawa".

W komunikacie zaznaczono, że Ekipa Holding jak i Ekipa Management uznają umowy za nadal obowiązujące i zamierzają "w dalszym ciągu wykonywać umowy w zakresie określonych w nich obowiązków Spółki oraz EM (red. Ekipa Management), a także będą egzekwować wykonywanie obowiązków umownych przez Twórców".

Firmy podkreśliły, że pomimo braku dobrej woli ze strony influencerów zakładają możliwość przystąpienia do rozmów w celu rozwiązania zaistniałej sytuacji.

Afera w influencerskiej "Ekipie". Sześć osób chce odejść

Twórcy Spółki swoją popularność zyskali ponad dwa lata temu, nagrywając vlogi z rezydencji, w której razem mieszkali. O sporach między nimi mówi się już od dawna. Prasa kolorowa donosiła, że niektórzy z influencerów przestali się nawet wzajemnie obserwować.

Jedną z przyczyn sporu miało być to, że gdy Ekipa weszła na rynek NewConnect, duże pakiety jej akcji trafiły do Karola „Friza” Wiśniewskiego i Łukasza „Wujka Łukiego” Wojtycy. Żaden z pozostałych twórców nie ma znaczącego pakietu akcji.

W trakcie konferencji przed galą MMA "Tromba" przyznał, że czuje się poszkodowany w relacji z "Frizem" i nie rozmawia z nim. Zaznaczył również, że nie chodzi tylko o finanse – Jest kilka rzeczy – dodał.

– Potoczyły się sprawy tak, że cały internet, wszyscy wiedzą, że z niektórymi ludźmi już się nie trzymamy, a z niektórymi trzymamy się dalej – stwierdził. Założyciel projektu w swoim oświadczeniu przyznał, że Ekipa nie będzie realizowała już projektu w dotychczasowym składzie.

"Niektórych droga pokrywa się z moją, wtedy naturalnie mocno działamy, niektórzy obierają swoją, nową drogę, niezależną z kolejnymi celami Ekipy. Tak jak w szkole, masz ziomali, ale szkoła się kończy, każdy ma inne cele i pewnie z częścią trzymasz kontakt prywatny, ale na lekcje (jakby do pracy) już razem nie chodzicie. Jestem twórcą, jestem po to, by dawać rozrywkę, a nie komentować czy robić dramy, to ostatnie, na co chciałbym marnować energię" - tłumaczył Karol "Friz" Wiśniewski.