Nawet Rossija 1 odwraca się od Putina? ISW ujawnia zaskakujące informacje
Alicja Skiba
03 października 2022, 18:37·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 03 października 2022, 18:37
"Częściowa" mobilizacja oraz porażki na polu walki w Ukrainie sprawiają, że polityka Władimira Putina budzi coraz większą niechęć w Rosji. Również państwowych mediów. Jak ujawnił amerykański Instytut Badań nad Wojną, na kanale Rossija 1 pojawiają się głosy krytyczne wobec dyktatora.
Reklama.
Reklama.
Niepowodzenia Rosji w Ukrainie budzą niezadowolenie w mediach rosyjskich, zdaniem publicystów mobilizacja to biurokratyczne fiasko
Dziennikarze zwracają uwagę, że rekruci są często mobilizowani nielegalnie, oraz powszechny wśród nich jest alkoholizm
Krytyka Putina w rosyjskich mediach jest dla Putina niebezpieczna, ponieważ przekaz dociera do Rosjan, którzy mogą przestać wierzyć w kremlowską propagandę
Inwazja Rosji na Ukrainę to coraz większe fiasko dla Władimira Putina. Dyktator chwyta się różnych środków, żeby odnieść sukces – łącznie z ogłoszeniem mobilizacji Rosjan do wojska i zaborem czterech ukraińskich regionów – ale to tylko pogarsza jego sytuację. Putin jest coraz bardziej krytykowany w swoim kraju. Również państwowe media zaczynają się od niego w dyskretny sposób odwracać, łącznie z naczelnym propagandowym kanałem Rossija 1.
Jak przekazał amerykański Instytut Badań nad Wojną, rosyjscy dziennikarze i blogerzy są niezadowoleni z porażek rosyjskich i zaczynają publicznie krytykować poczynania Kremla. Szczególnie rozczarowani są faktem, że Ukraincy odbili Łymań oraz odnoszą sukcesy w obwodzie charkowskim. Publicyści uważają także, że mobilizacja do wojska została źle zorganizowana.
Ich zdaniem niepowodzenia armii rosyjskiej wynikają z niewłaściwego zaopatrzenia oraz niezapewnienia odpowiedniego wzmocnienia sił w Donbasie. W programach Rossija 1 wyemitowanych 1 października niektórzy goście krytykowali decyzję Putina o tym, żeby wcielić cztery obwody ukraińskie do Rosji bez uprzedniego zabezpieczenia ich granic administracyjnych.
Zmobilizowane siły nie pomogą odzyskać przewagi na polu walki
Zwracają też uwagę, że mobilizacja niektórych Rosjan do wojska przebiega w sposób nielegalny oraz że wielu rekrutów to alkoholicy. Jak donosi ISW, ich zdaniem mobilizacja nie wygeneruje odpowiednich sił do odzyskania przewagi na polu walki.
Amerykańscy eksperci zaznaczyli, że Putin polega na kontrolowaniu przestrzeni informacyjnej w celu zabezpieczenia swojego reżimu, a zatem pojawianie się głosów krytycznych w rosyjskiej przestrzeni informacyjnej może być niebezpieczne dla dyktatora. Oznacza to, że przeciętni Rosjanie mogą się dowiedzieć, co naprawdę się dzieje na Ukrainie.
Kadyrow krytykuje Kreml, chce radykalnych rozwiązań
Jak pisaliśmy w poniedziałek, także przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow zaczął narzekać na politykę Kremla wobec wojny. Uważa ją za zachowawczą. W weekend podzielił się swoimi przemyśleniami w mediach społecznościowych.
"Nie wiem, co raportuje Ministerstwo Obrony głównodowodzącemu, ale osobiście uważam, że potrzebne są bardziej radykalne działania, włącznie z ogłoszeniem stanu wojennego nad granicą i użycia broni jądrowej małej mocy" - grzmiał.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow poczuł się wywołany do tablicy i odpowiedział mu w poniedziałek.
– Szefowie regionów mają prawo wyrażać swój punkt widzenia. W końcu są to szefowie całych rosyjskich regionów, w tym Ramzan Kadyrow, który, jak wiadomo, od samego początku specjalnej operacji wojskowej (tak Kreml nazywa inwazję na Ukrainę - red.) zrobił wiele i wniósł bardzo duży wkład w prowadzenie kampanii. I nadal się przyczynia. Inną rzeczą jest to, że nawet w trudnych momentach emocje powinny być wykluczone z jakichkolwiek ocen – oświadczył Pieskow.
Jak dodał rzecznik Kremla, Rosjaużyje broni jądrowej tylko zgodnie z obowiązującą doktryną wojskową. – Tu nie może być innych rozważań – zaznaczył.
Rosyjska doktryna nuklearna z 2020 r. zakłada użycie broni jądrowej, tylko jeśli broń masowego rażenia zostanie użyta przeciwko Federacji Rosyjskiej i jej sojusznikom, otrzymane zostaną wiarygodne informacje o wystrzeleniu rakiet balistycznych w kierunku Rosję i jej sojuszników, a także w przypadku "agresji na Federację Rosyjską z użyciem broni konwencjonalnej, gdy zagrożone jest samo istnienie państwa".